Kołowe pojazdy HMT Supacat Jackal i Coyote

Michał Nita
Przez dziesięciolecia w armii Wielkiej Brytanii eksploatowano samochody osobowo-terenowe rodziny Land Rover. Można je było zauważyć w różnych regionach świata, wszędzie tam gdzie wojska brytyjskie stacjonowały lub prowadziły działania bojowe. Nie zabrakło ich m.in. na misjach w Iraku i Afganistanie, gdzie wykorzystywane były do różnych zadań. Mijały lata, wręcz dekady, a Land Rover nadal pozostawał w służbie, czekając na następcę. Brytyjski resort obrony rozpoczął więc starania o pozyskanie ich nowszych, wyspecjalizowanych odpowiedników. Na skutek starań od wiosny 2008 roku na stan armii brytyjskiej zaczęły trafiać nowo opracowane pojazdy Supacat Jackal, potem i większe Coyote, przeznaczone do wykonywania różnorodnych zadań, w tym także bojowych.
Geneza powstania
Można powiedzieć, że historia powstania pojazdów znanych obecnie jako Jackal, zaczęła się jeszcze w latach 90. XX wieku. Wówczas to w kręgach wojskowych Wielkiej Brytanii mówiono o konieczności wprowadzenia na stan rodzimej armii lekkich i uzbrojonych wozów kołowych nowej generacji, przeznaczonych do wypełniania m.in. zadań rozpoznawczych, ochronnych, poszukiwawczych czy patrolowych. Przed rozpoczęciem prac specjaliści opracowali wymagania, jakim miały sprostać nowe pojazdy, a pośród nich wymienić można:
- ich masa miała nie przekraczać 8 ton;
- przyszłościowe pojazdy powinny mieć możliwość jazdy z dużą prędkością, być bardzo manewrowe i charakteryzować się dużą tzw. dzielnością terenową;
- ich budowa miała być modułowa, a podstawowym modułem powinno być podwozie z silnikiem i kołowym układem jezdnym konfiguracji 4x4;
- prędkość jazdy w terenie miała przekraczać nawet 70 km/h;
- ich zasięg powinien umożliwiać działanie w dużej odległości od baz;
- nowy wóz miał mieć możliwość transportowania śmigłowcami CH-47 Chinook;
- nowe pojazdy mogły być uzbrojone (w karabiny maszynowe, automatyczne granatniki, zestawy ppk lub przeciwlotnicze);
- przewidywano także możliwość zamontowania dodatkowych płyt ochraniających przed pociskami z broni strzeleckiej i odłamkami;
- oprócz zadań o wspomnianym powyżej charakterze, w razie potrzeby nowe wozy miały mieć możliwości wypełniania również misji logistycznych;
- nowe pojazdy miały być w miarę łatwe do napraw w warunkach polowych oraz podatne na modyfikacje i modernizacje.
Prototypy pojazdów przygotowywała m.in. brytyjska firma Supacat (oznaczonych jako HMT, High Mobility Transporter). Prezentację pierwszego z nich przewidziano na połowę 1999 roku. Do końca roku, w zależności od źródeł, zbudowano ich dwa lub trzy. Od tej pory miały być prowadzone ich intensywne testy. Oczywiście oprócz torów prób miały one odbywać się w odmiennych od siebie warunkach terenowych i klimatycznych oraz o każdej porze roku. Jeśli chodzi o podłoże, szczególną uwagę zamierzano zwrócić na możliwości poruszania się po różnych rodzajach piachu. Testy miały pozwolić na weryfikację przyjętych rozwiązań, a w razie potrzeby usunięcie niedoskonałości lub wprowadzanie ulepszeń. Przejście testów umożliwiało powstanie tzw. pojazdów przedseryjnych, których próby miały być prowadzone także przez wojskowych. Na początku 2001 roku oznajmiono, że brytyjski resort obrony i agencja DPA (Defence Procurement Agency) ogłosiły oficjalny konkurs na pojazd, który zamierzano wybrać w ramach programu SRV (Surveillance and Reconnaissance Vehicle). Do udziału w nim dopuszczono również konstrukcje oferowane przez podmioty spoza Wielkiej Brytanii. Pierwszym takim pojazdem był Vehicles Shadow Light Strike Vehicle o napędzie 4x4, natomiast drugim pojazdem AMG HMMWV M1113 ECV (Expanded Capacity Vehicle), także o napędzie 4x4. Kolejną proponowaną konstrukcją był pojazd Pinzgauer o napędzie 6x6, a następną DURO o napędzie 4x4.
Latem 2001 roku oficjalnie ogłoszono, że wymogi sformowane przez rodzimych specjalistów najlepiej spełnia pojazd Supacat HMT. W drugiej połowie lat 90. przewidywano, że opracowanie i weryfikacja nowego pojazdu nastąpi stosunkowo szybko i być może jego wprowadzanie na stan jednostek zacznie się jeszcze przed 2005 rokiem. Początkowa eksploatacja jednak nie zawsze przebiegała tak jak przewidywano. W czasie jej trwania występowały problemy m.in. z układem kierowniczym i napędowym. W związku z tym resort obrony poinformował, że podejmowane są działania mające na celu jak najszybszą eliminację niedoskonałości. Ponadto poinformowano, że pierwsze pojazdy będą mogły zostać przekazane do jednostek najwcześniej w 2004 roku. Początkowo zamierzano zamówić 70 pojazdów. Po 2001 roku brytyjskie kręgi wojskowe wyrażały opinie, a wręcz żądanie, że należałoby przyspieszyć prace nad pojazdem, gdyż był on bardzo oczekiwany przez wojska działające w Afganistanie, wykorzystujące do tych zadań samochody Land Rover 110.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2025