Japońskie siły desantowe

Leszek A. Wieliczko
W odpowiedzi na zmieniające się środowisko bezpieczeństwa w swoim sąsiedztwie Japonia od kilku lat tworzy siły szybkiego reagowania (wysokiej gotowości), zdolne do natychmiastowej reakcji na nowego rodzaju zagrożenia. Jednym z elementów tych sił będzie brygada desantowa (amfibijna) – pierwsza tego rodzaju formacja w strukturze Sił Samoobrony. Do grupy jej głównych zadań wskazano obronę odległych wysp w przypadku zagrożenia inwazją nieprzyjaciela.
Geneza
Jako kraj wyspiarski Japonia jest narażona na atak zbrojny wyłącznie z morza lub z powietrza. Z tego powodu w minionych dekadach zwracano szczególną uwagę na rozbudowę Morskich (Kaijō Jieitai – Maritime Self-Defense Force, MSDF) i Lotniczych Sił Samoobrony (Kōkū Jieitai – Air Self-Defense Force, ASDF). Ich podstawowym zadaniem było i jest niedopuszczenie sił nieprzyjaciela do przeprowadzenia inwazji na macierzyste Wyspy Japońskie. Aby skutecznie wypełnić to zadanie, należy z odpowiednim wyprzedzeniem wykryć potencjalne zagrożenie. Służą temu liczne morskie samoloty patrolowe Lockheed P-3C Orion (obecnie sukcesywnie zastępowane przez nowe Kawasaki P-1), zespoły niszczycieli MSDF, sieć stacji radiolokacyjnych dalekiego zasięgu oraz samoloty wczesnego wykrywania i ostrzegania E-767 i E-2C należące do ASDF, a także rozbudowana sieć stacji nasłuchu radiowego i zwiadu elektronicznego. Lądowe Siły Samoobrony (Rikujō Jieitai – Ground Self-Defense Force, GSDF) mają wkroczyć do akcji dopiero po dokonaniu inwazji przez wojska nieprzyjaciela. Ich zadaniem jest odizolowanie zdobytych przez nie przyczółków, zablokowanie ofensywy w głąb lądu oraz ich zniszczenie lub zmuszenie do odwrotu. Z tego powodu niemal wszystkie związki taktyczne GSDF – sześć brygad i dziewięć dywizji – wchodzą w skład pięciu armii terytorialnych i odpowiadają za obronę obszarów, na których stacjonują. W czasach zimnej wojny głównym wrogiem ideologicznym i potencjalnym zagrożeniem był Związek Radziecki, więc najsilniejsze związki taktyczne, w tym jedyną w strukturze GSDF dywizję pancerną, rozlokowano na Hokkaido. Taka koncepcja obrony (Kiban-teki bōei-ryoku kōsō – Basic Defense Capability, BDC) obowiązywała od chwili utworzenia Sił Samoobrony w lipcu 1954 roku.
Po zakończeniu zimnej wojny zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego, a potem Rosji uznano w Tokio za coraz mniej prawdopodobne. Mimo wciąż nieuregulowanej z japońskiego punktu widzenia kwestii przynależności terytorialnej tzw. Terytoriów Północnych, czyli Kuryli Południowych, na linii Tokio–Moskwa nastąpiło pewne odprężenie. Za największe zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju rząd Japonii uznał natomiast w ostatnich latach nieobliczalną politykę reżimu północnokoreańskiego (chodzi o realizowane przez ten kraj i pozostające poza kontrolą międzynarodową programy rakiet balistycznych i broni atomowej) i coraz bardziej rozbudowywany potencjał militarny Chin. W odróżnieniu od władz w Pjongjangu Pekin wydaje się być bardziej przewidywalnym graczem na arenie międzynarodowej, ale jego ekspansywne dążenie do poszerzenia swojej strefy wpływów i wyjścia na Pacyfik przez Morze Wschodniochińskie powoduje, że dochodzi tam do coraz większej liczby incydentów z udziałem chińskiej floty i lotnictwa. Z tego powodu od kilku lat następuje przesunięcie środka ciężkości japońskiego potencjału obronnego z północy na południe kraju.
Pominąwszy wzajemną niechęć obu krajów mającą podłoże historyczne, głównym punktem spornym pomiędzy Tokio a Pekinem (oraz Tajpej) są przede wszystkim wyspy Senkaku (jap.: Senkaku Shotō; chin.: Diàoyútái Qúndǎo). Jest to grupa ośmiu niewielkich niezamieszkanych wysepek o łącznej powierzchni zaledwie 5,5 km2 (trzy z nich to zaledwie skały wystające ponad powierzchnię morza), leżących około 170 km na północny wschód od Tajwanu, około 170 km na północ od wysp Yaeyama (Yaeyama Shotō) – najbardziej na południowy zachód wysuniętego skrawka wysp Riukiu (Nansei Shotō) – około 410 km na południowy zachód od Okinawy i około 330 km na południowy wschód od najbliższego punktu wybrzeża kontynentalnych Chin. Wyspy zostały zaanektowane przez Japonię w 1895 roku, a w 1972 roku wraz z wyspami Riukiu wróciły pod japońską administrację. Przyczyną narastającego od tego czasu sporu – oprócz względów ambicjonalnych wpływających na decyzje rządów obu krajów – są potencjalne bogate zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego w ich rejonie. Spór zaostrzył się, gdy we wrześniu 2012 roku rząd Japonii odkupił od prywatnego właściciela trzy z pięciu większych wysepek. Od tego czasu chińskie statki i okręty wielokrotnie wtargnęły na japońskie wody terytorialne otaczające wyspy Senkaku, a chińskie samoloty naruszyły japońską przestrzeń powietrzną. Incydenty te zostały uznane przez Japonię za prowokacyjne, niedopuszczalne i grożące poważnymi konsekwencjami. Sytuację pogarsza fakt, że po jednostronnym rozszerzeniu przez Chiny swojej strefy identyfikacyjnej obrony powietrznej (Air Defense Identification Zone, ADIZ) nad Morzem Wschodniochińskim w listopadzie 2013 roku wyspy Senkaku znalazły się w jej granicach.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 5/2017