Jaki granatnik przeciwpancerny dla Wojska Polskiego ?
![Jaki granatnik przeciwpancerny dla Wojska Polskiego ?](files/2016/NTW/04/granatniki%202.jpg)
Jarosław Wolski
Konieczność zastąpienia znajdujących się na wyposażeniu Wojska Polskiego wysłużonych RPG-7 oraz niespełniających wymagań pola walki RPG-76 każe postawić pytanie jaki powinien być przyszły granatnik przeciwpancerny szczebla drużyny/plutonu. Analiza obecnych trendów w rozwoju osłony czołgów oraz bojowych wozów piechoty skłania ku postawieniu, zdawałoby się, zadziwiającej tezy - zdolności stricte przeciwpancerne nowego granatnika powinny być najmniej istotnym kryterium wyboru.
Na wstępie należy postawić pytanie, jakimi zdolnościami do pokonywania pancerza musiałby dysponować nowy granatnik przeciwpancerny aby być skutecznym wobec trzech, umownych, kategorii celów:
a) obecnie istniejących czołgów III generacji oraz bojowych wozów piechoty (BWP);
b) modernizowanych (w tym z pakietami „asymetrycznymi) czołgów III generacji oraz BWP;
c) czołgów i BWP wyposażonych w Aktywne Systemy Ochrony Pojazdów (ASOP).
Prześledzenie różnic w osłonie powyższych kategorii celów oraz nałożenie na nie zmian we wdrażanych, kolejnych generacjach środków przeciwpancernych piechoty pozwala na wskazanie kilku, bardzo istotnych z punktu wyboru nowych granatników ppanc, tendencji.
III generacja czołgów a granatniki przeciwpancerne
W połowie lat 80. wykrystalizował się podział na dwa, umowne, rodzaje ręcznych granatników przeciwpancernych. Pierwszym były wielorazowe granatniki ppanc oraz działa bezodrzutowe wymagające zwykle dwuosobowej obsługi. Ich cechą charakterystyczną była masa oscylująca wokół 10-15 kg. Przykładem może być RPG-7, Carl Gustaw, izraelski B300, czy też Folgore. Zaletą był zasięg celnego ognia sięgający do pół kilometra oraz różnorodność dedykowanych głowic. W przypadku zwalczania celów opancerzonych starano się osiągnąć możliwie dużą przebijalność pancerza - przeliczeniowo nawet nieco powyżej 500 mm stali. Drugim rodzajem stały się możliwie lekkie (zwykle nie przekraczające masy 4 kg), nieetatowe (czyli przydzielane żołnierzom w razie potrzeby) granatniki jednorazowe. Ich przedstawicielem był M72, a potem np. RPG-18, RPG-22, RPG-75 i nasz rodzimy Komar. Zdolność pokonywania pancerza zwykle oscylowała wokół 260-350 mm stali i absolutnie nie była wystarczająca do zwalczania od frontu czołgów nawet z końca lat 70. XX wieku, gwarantowała natomiast możliwość porażenia bardziej wrażliwych części pojazdów pancernych. Niemniej ich słabe głowice nie gwarantowały skutecznego porażenia burt kadłuba czołgów podstawowych, mogły za to skutecznie zwalczać transportery opancerzone, pojazdy patrolowe oraz BWP (ostrzał boczny). Wadą był niewielki zasięg skutecznego ognia, wynoszący w praktyce 200-250 m.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2016
![](files/2016/NTW/04/granatniki%201.jpg)