30 lat Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej
Robert Rochowicz
Lotnictwo morskie jako pierwsze w naszych siłach zbrojnych odeszło od klasycznej struktury organizacyjnej opartej na pułkach i eskadrach. Utworzona rozkazami z 1994 roku Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej istnieje do dziś, choć przez lata zmieniał się jej skład i wyposażenie.
Koniec lat 80. XX wieku to czas, gdy lotnictwo morskiego rodzaju sił zbrojnych odczuwało skutki cięć w zakupach nowego sprzętu i musiało być gotowe na nadchodzące redukcje stanów osobowych. W 1988 roku zakończono eksploatację samolotów szturmowych Lim-6 nie doczekawszy się planowanych zmienników, czyli myśliwsko-bombowych Su-22 (i przy okazji ich wariantu rozpoznawczego). Słabły możliwości prowadzenia skutecznego rozpoznania, a w 1991 roku wycofano SBLimy-2Art, zamieniając je na TS-11R Iskra doposażone w zwykłe radary pogodowe.
Efekt układów rozbrojeniowych
Mgliste obietnice z drugiej połowy lat 80. dawały lotnikom morskim nadzieje na wyposażenie jednostek w nowe polskie konstrukcje. W następnej dekadzie zakładano zakończenie wdrożenia samolotu PZL I-22 Iryda, który miał mieć rozwijane dwie wersje bojowe – szturmową i rozpoznawczą. Także śmigłowiec PZL W-3 Sokół planowano budować w wersji uzbrojonej oraz poszukiwawczo-ratowniczej. Uzupełnieniem miały być ponadto samoloty PZL An-28. Te dwa ostatnie nowe typy statków powietrznych zadebiutowały w lotnictwie wojskowym w 18. Eskadrze Lotnictwa Ratowniczo-Łącznikowego MW. W latach 1988–1989 na stan tej jednostki wpisano dwa samoloty i dwa śmigłowce. W kolejnych latach miało być ich więcej.
Tymczasem przełom dekad przyniósł nie tylko zmiany geopolityczne w Europie, czy ustrojowe m.in. w naszym kraju. W 1990 roku podpisano porozumienie o rozbrojeniu sił konwencjonalnych w Europie, co miało skutkować redukcjami w stanach posiadania podstawowych rodzajów uzbrojenia. Dozwoloną „ucieczką” mogło być przeniesienie części jednostek do morskiego rodzaju sił zbrojnych, który nie podlegał zapisom tego traktatu. W Polsce zdecydowano się więc „zmarynizować” jeden z pułków lotniczych. Wybór mógł być w zasadzie tylko jeden – stacjonujący w Gdyni-Babich Dołach 34. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego po blisko 30 latach powrócił do Marynarki Wojennej. Stało się to na mocy rozkazu ministra ON nr PF28/Oper. z 14 grudnia 1990 roku i zarządzenia szefa SG WP nr PF1/Org. z 4 stycznia 1991. W terminie do 10 lutego 1991 roku szef Lotnictwa MW przejął wspomniany pułk, a wraz z nim dwie baterie przeciwlotnicze (6. i 18. baplot) oraz Klub Garnizonowy Kat. II.
Na pierwszy rzut oka wzmocnienie potencjału sił morskich było olbrzymie, w chwili przekazania z Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej pułk dysponował bowiem 32 myśliwcami przechwytującymi MiG-21bis, sześcioma szkolno-bojowymi MiG-21UM, czterema szkolno-treningowymi TS-11 Iskra, dwoma samolotami PZL An-2P/T i jednym śmigłowcem PZL Mi-2. MiG-i-21bis były jednak typowymi samolotami myśliwskimi, których głównym zadaniem było niszczenie wrogich obiektów w powietrzu, podczas gdy siły morskie potrzebowały maszyn uderzeniowych i rozpoznawczych. Uzbrojeniem MiG-ów były pociski rakietowe powietrze–powietrze R-3R, R-13M i R-60M. Do atakowania celów powierzchniowych dysponowały jedynie klasycznymi bombami o masie od 50 do 500 kg i wyrzutniami niekierowanych pocisków rakietowych S-5 kal. 57 mm. Nie dysponowały żadnym stałym lub podwieszanym wyposażeniem rozpoznawczym ani środkami obrony własnej (wyrzutnie flar i dipoli). Po zmianie podległości piloci dalej szkolili się w operowaniu w ramach systemu obrony powietrznej, ale do programów wpisano także współdziałanie z siłami okrętowymi, rozpoznanie nad morzem i atakowanie celów morskich.
Siły lotnictwa morskiego stacjonowały na trzech lotniskach, a Szefostwu Lotnictwa wchodzącego w skład Sztabu MW podlegały:
• 34. PLM MW, Gdynia-Babie Doły;
• 7. Pułk Lotnictwa Specjalnego MW, Siemirowice;
• 40. Eskadra Śmigłowców ZOP i Ratownictwa MW, Darłowo;
• 18. Eskadra Lotnictwa Ratowniczo-Łącznikowego MW (do 1990 roku była to 18. Eskadra Lotnictwa Łącznikowego MW), Gdynia-Babie Doły;
• 42. Polowe Warsztaty Lotnicze, Gdynia-Babie Doły.
Początek ostatniej dekady XX wieku oprócz normalnego, codziennego szkolenia upłynął na szukaniu możliwości pozyskania nowych samolotów i śmigłowców odpowiadających potrzebom morskiego rodzaju sił zbrojnych. Najważniejszy w tym okresie okazał się proces tworzenia na bazie Sokoła śmigłowca poszukiwawczo-ratowniczego, który otrzymał ostatecznie odrębną nazwę W-3RM Anakonda. Cały czas liczono też na dokończenie programu Iryda. Nawet gdy samolotu nie chciało już lotnictwo szkolne, to w Dowództwie MW z dużą determinacją szukano możliwości stworzenia z już zbudowanych płatowców morskiego samolotu rozpoznawczego.
Jednocześnie rozpoczęto analizy dotyczące zmiany struktur organizacyjnych, tak aby lepiej zarządzać posiadanymi siłami i środkami. Dotychczas organem nadrzędnym zawsze było dowództwo dywizji, jednak w tym przypadku sprzętu było za mało do utworzenia związku taktycznego tak wysokiego szczebla. Ponadto wspólne dowództwo miało zarządzać różnymi siłami i środkami. Dlatego też zdecydowano się połączyć wszystko w ramach utworzonej od podstaw Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej (BLMW). Zmiany w strukturze organizacyjnej zamierzano przeprowadzić po sformowaniu dowództwa brygady wyznaczonym na 1 listopada 1994 roku w trzech odrębnych etapach dla trzech posiadanych lotnisk. Rozkaz Dowódcy MW w sprawie zmian organizacyjnych w lotnictwie morskim, podpisany 28 sierpnia 1994 roku, nosił nr 076.
Za przeprowadzeniem zmian przemawiał fakt, że w wymienionych wcześniej dwóch pułkach i dwóch eskadrach pod koniec 1994 roku były na stanie 92 statki powietrzne siedmiu różnych typów w kilku wersjach użytkowych, w tym 62 samoloty (52 z napędem odrzutowym) i 30 śmigłowców. Szefostwo ulokowane w Sztabie MW nie było najodpowiedniejszą komórką do skutecznego bieżącego zarządzania, ma bowiem zwykle funkcje bardzie kontrolne niż dowódcze.
Dowództwo brygady umieszczono w budynku sztabowym zajmowanym dotychczas przez 34. PLM. Zmiany w jednostkach podległych nowemu dowództwu zostały rozłożone na ostatnich kilka miesięcy 1994 roku i cały rok następny. Wszystkie dotychczas istniejące jednostki postawiono w stan likwidacji, a na ich bazie tworzono zupełnie nową strukturę, wprowadzaną w powojennym polskim lotnictwie wojskowym po raz pierwszy. Część lotnicza została przeformowana w dywizjony lotnicze, a naziemna część obsługowa w bataliony zabezpieczenia.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 7-8/2024