Homar po brazylijsku. System artylerii rakietowej ASTROS II

Homar po brazylijsku. System artylerii rakietowej ASTROS II

Michał Nita
współpraca Mariusz Cielma

 

Od wielu lat specjaliści wojskowi z różnych armii świata stawiają wysokie oceny polowym wyrzutniom pocisków rakietowych. Widać to po wskaźnikach jakościowych przypisywanych artylerii rakietowej, a dzieje się tak między innymi ze względu na ich dużą efektywność ogniową oraz możliwości ostrzeliwania różnorakich obiektów przeciwnika. Wyrzutnie artyleryjskie znajdują się w uzbrojeniu wielu armii świata, w zdecydowanie mniejszej ich grupie opracowuje się własne, nowoczesne konstrukcje tej klasy. Także w Brazylii przed wieloma laty zdecydowano się podjąć niełatwe wyzwanie budowy wyrzutni pocisków rakietowych. ASTROS II trafił do kilku armii świat, stał się uczestnikiem kilku wojen, stanowi jedną z ważniejszych wizytówek brazylijskiego przemysłu zbrojeniowego.

Klasyfikacja wyrzutni

Na początek warto wspomnieć, że w związku ze spotykaną klasyfikacją można wyszczególnić trzy główne grupy tego rodzaju sprzętu:

  • wyrzutnie przenośne, holowane i przewoźne kalibru od 70 do 107 mm (rzadziej 130 lub 140 mm), o donośności 8–12 km, przykładem takiego rozwiązania jest chińska Typ-63;
  • podstawowa grupa eksploatowana w armiach, charakteryzująca się wyrzutniami kal. od 122 do 262 mm, o donośności 45–60 km, przykładem jest BM-21 czy RM-70/85;
  • wyrzutnie o kalibrze przynajmniej 273 mm i donośności przekraczającej 70 km, stosowane do niszczenia szczególnie ważnych celów, znajdujących się na dalekich odległościach, przykładowo wymienić można turecką TR-300 Kasirga.

Materia artylerii rakietowej na tyle się rozbudowała, że należy także wspomnieć o wyrzutniach, których nie da się jednoznacznie zakwalifikować do którejś z wymienionych grup. Cechuje je bowiem zdolność do przenoszenia amunicji różnego kalibru, co umożliwia właściwe ich skonfigurowanie w zależności od realizowanego zadania ogniowego. Takie modułowe wyrzutnie pojawiły się w latach 80., a jedną z pierwszych był właśnie brazylijski ASTROS II.

Patrząc w przeszłość

Brazylijski przemysł miał czy ma trzy główne odnogi. Poważnie rozbudowywany od lat 60. XX wieku (to wówczas swój początek ma wiele firm dobrze dziś znanych), początkowo przede wszystkim za sprawą firmy ENGESA znany był w wielu regionach świata z licznie produkowanych kołowych wozów bojowych (głównie EE-9 Cascavel, EE-11 Urutu czy EE-3 Jararaca). Apogeum tych kompetencji przypadało na lata 80. i skończyło się wraz z programem czołgu EE-T1 Osorio. Dodajmy, że nie wprowadzonego do służby. Obecnie natomiast środek ciężkości globalnej obecności Brazylijczyków przesunął się do sektora lotniczego za sprawą firmy EMBRAER i jej dwóch dobrze już znanych produktów: turbośmigłowego lekkiego samolotu szkolnego/bojowego Super Tucano i odrzutowego samolotu transportowego KC-390.

Brazylijski przemysł znany jest także z systemów i samych pocisków rakietowych, co warto przedstawić trochę szerzej, z racji tematu tego artykułu. Trwajaca do dziś na wielu polach przygoda z własnymi projektami rakietowymi rozpoczęła się jeszcze w latach 50. XX wieku, kiedy to powstała zasilana jeszcze prochem rakieta F-114R/E charakteryzująca się długością 1,8 m, średnicą korpusu 114 mm i zasięgiem 22 km. Projekt ten zweryfikowano kilkakrotnie technicznie i operacyjnie na ćwiczeniach z udziałem brazylijskiej MW, ale szerzej jednak nie wprowadzono do liniowej służby. Głównym powodem były problemy z opracowaniem napędu zasilanego bardziej oczekiwanym ówcześnie ciekłym paliwem. Prace jednak kontynuowano, czego efektem było opracowanie w drugiej połowie lat 50. XX wieku rakiety F-108-R kalibru 108 mm. Pocisk ten wystrzeliwany był z 10 lub 16-prowadnicowych wyrzutni montowanych na małych, jednoosiowych przyczepach lub na części użytkowej terenowego samochodu Jeep Willys Overland. Wyrzutnie i pociski te trafiły do służby i były wykorzystywane w brazylijskich siłach zbrojnych do 1989 roku. Coraz większe doświadczenia i kompetencje pozwoliły na opracowanie nadźwiękowej rakiety dwustopniowej, zasilanej paliwem stałym, a oznaczonej jako F-114-DE. Rakieta wykorzystywała elementy pierwszej F-114R/E, charakteryzowała się zasięgiem 30 km i ładunkiem użytecznym o masie 3 kg. Zestaw ten również został wdrożony, jako nośnik pod pięć rakiet wykorzystywano podwozia po armatach przeciwlotniczych Bofors kal. 40 mm. Z kolei w latach 60. powstały projekty prototypowych wyrzutni z pociskami rakietowymi kal. 81 mm, wykorzystujące podwozia samochodów opancerzonych M20 i M8 Greyhound (oba w układzie jezdnym 6x6).

Na początku lat 70. w firmie AVIBRAS rozpoczęto prace nad pociskiem rakietowym X-40 o zasięgu 68 km i ładunku użytecznym o masie 150 kg. Pierwszym nośnikiem rakiet było podwozie gąsienicowe. Wykorzystując doświadczenia z X-40, opracowano także charakteryzujące się mniejszym zasięgiem i średnicą korpusu rakiety X-30 oraz X-20. Rozpoczęto analizy dotyczące opracowania całościowego systemu pocisków rakietowych przeznaczonych do zwalczania celów naziemnych. Możliwości takiej wyrzutni miały być porównywalne z różnymi rozwiązaniami będącymi wówczas na uzbrojeniu liczących się armii. Przed przystąpieniem do prac nad systemem artylerii rakietowej opracowano m.in. następujące wymagania:

  • wyrzutnie systemu miały się cechować dużą wydajnością ogniową i według ówczesnych przewidywań ostrzeliwać cele powierzchniowe znajdujące się w odległościach do 60 km;
  • przy użyciu wyrzutni, zarówno w natarciu, jak i obronie, miało być możliwe wsparcie działań wojsk lądowych;
  • wyrzutnie miały mieć możliwość szybkiego załadowywania;
  • obsługa miała mieć możliwość, jak najszybszego wycelowania i rozpoczęcia ostrzeliwania celów, w tym także mogących wkrótce zmienić swoje położenie;
  • obieg informacji o celach miał zajmować jak najmniej czasu;
  • różnorodne wyposażenie systemu miało umożliwiać nie tylko terminowe wykonywanie zadań ogniowych, ale i funkcjonowanie z niewielkim prawdopodobieństwem popełnienia błędów lub wystąpienia awarii;
  • w celu przyspieszenia wyliczania nastaw do strzelania przewidywano skonstruowanie kalkulatorów, a w dalszej perspektywie stosowanie komputerów;
  • kabina obsługi wyrzutni miała ją ochraniać przed pociskami wystrzeliwanymi z broni strzeleckiej i być wyposażona w osłony szyb;
  • samochody będące nośnikami składników systemu miały się cechować dużą tzw. dzielnością terenową;
  • wyrzutnie systemu miały być konstrukcjami podatnymi na przyszłe modernizacje.

Początkowo, jako nośniki systemu rozważano zastosowanie pojazdów gąsienicowych. Ostatecznie przeważyła opinia, że od zalet takich wozów ważniejsze jest szybsze przemieszczanie się po drogach utwardzonych. Intensywne prace nad przyszłym systemem rozpoczęto w drugiej połowie lat 70. Szczególny impuls nastąpił po zainteresowaniu brazylijskimi pociskami przez Irak na którego czele stał Saddam Husajn, kraju znajdującego się od 1980 roku w stanie wyniszczającej wojny z sąsiednim Iranem. Irak zainwestował więc w artyleryjski system rakietowy nazwany ASTROS (Artillery SaTuration ROcket System) i zamówił w 1981 roku. ASTROS gotowy był do produkcji seryjnej w 1983 roku, którą podjęto w zakładach AVIBRAS w Sao Paulo.

Przeznaczenie i składniki ASTROS II

Wyrzutnie systemu ASTROS mogą służyć do ostrzeliwania różnych celów przebywających w tzw. rejonach ześrodkowania, mogąc zwalczać uzbrojenie artyleryjskie, cele opancerzone, stanowiska dowodzenia, umocnienia, mosty, lądowiska itp. Dzięki systemowi ASTROS możliwe jest ostrzeliwanie różnych celów powierzchniowych, w tym na dalszych odległościach, z dużym prawdopodobieństwem ich skutecznego porażenia.

Nośniki. Pierwsze wyrzutnie już wkrótce najpopularniejszego systemu rakietowego powstałęgo w Brazylii montowano na podwoziu samochodu ciężarowego Mercedes-Benz L-2013 (układ napędu 6x2), który został oznaczony jako ASTROS II T-O (zwany też Brucutu). Bardzo szybko zdecydowano jednak, że poruszające się często w trudnym terenie pojazdy zestawu ASTROS potrzebują nośników w układzie napędu 6x6. Znajdując się w animozji z ENGESA, ponownie wskazano zagraniczne podwozie. Wybór padł na produkowany w zakładach TECTRAN S/A (spółka zależna od AVIBRAS) ciężarowy Mercedes-Benz 2028A, z opancerzoną kabiną i oznaczony jako VBT-2028. Tak ukompletowane zestawy ASTROS II dostarczano w latach 1983-2009. Po tej dacie wybrano podwozie naszego południowego sąsiada, czyli Tatra T815-7 (6x6 i 4x4), charakteryzujące się dłuższą, opancerzoną kabiną. Zestawy takie dostarczono do Malezji i Brazylii (dwie baterie dla Wojsk Lądowych i bateria dla Piechoty Morskiej). Na zainteresowanie wyrażone przez Iran w 1999 roku powstał prototyp określany mianem ASTROS III, a osadzony na podwoziu Mercedes-Benz Actros (8x8). Ostatecznie jednak nic z transakcji z Iranem nie wyszło, podobnie jak z oskarżeniami z lat 90. o brazylijsko-libijskich rozmowach na temat sprzedaży wyrzutni, o co chyba najwieksze pretensje miał Izrael. Warto zaznaczyć. że w brazylijskich siłach zbrojnych występuje kilka wersji systemu ASTROS II: Mk 2 i Mk 3 (pierwsze odmiany dostarczane od lat 90.), Mk 3M (modernizacja wyrzutni użytkowanych mająca cechować się możliwościami Mk 6), Mk 5 (podwozie Tatra T-815-7) i Mk 6 (docelowa dla ASTROS 2020).

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 4/2021

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter