Hibneryt V. 3.0

 


Michał Sitarski


 

 

 

Hibneryt V. 3.0

 

 

Od kilku lat marzec jest w Siłach Zbrojnych RP miesiącem logistyki – jest to doskonała okazja do organizowania różnego rodzaju szkoleń, konferencji, konkursów oraz pokazów statycznych i dynamicznych. W tym okresie główne jednostki logistyczne Wojska Polskiego mogą też szerzej zaprezentować swój dorobek.

 


29 marca br. w 3. Okręgowych Warsztatach Technicznych w Nowym Dworze Mazowieckim odbyło się podsumowanie Miesiąca Logistyki, połączone z pokazem bazy obsługowo-remontowej oraz konstrukcji zaprojektowanych i stworzonych przez żołnierzy i pracowników jednostki: opancerzonego samochodu ciężarowego Star 944P (szerzej NTW 9/2009), kontenerowego warsztatu uzbrojenia (NTW 10/2009) oraz dwóch opancerzonych odmian samochodów Star 266M – pojazdu do przewozu obsług przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom oraz samobieżnego zestawu artyleryjskiego Hibneryt, uzbrojonego w podwójną armatę przeciwlotniczą ZU-23-2K. Nowy Hibneryt jest już trzecią wersją – w założeniach – improwizowanego samobieżnego zestawu przeciwlotniczego, przeznaczonego do zwalczania celów niskolecących oraz celów naziemnych. Sprawdza się zatem częściowo stare powiedzenie, że najtrwalsza jest prowizorka... Częściowo, bo o ile pierwsza wersja Hibneryta była klasycznym rozwiązaniem improwizowanym – ciężarówką terenową z ustawioną na skrzyni armatą przeciwlotniczą, druga – próbą stworzenia „guntrucka” o dość uniwersalnym przeznaczeniu (zwalczanie celów powietrznych i naziemnych), o tyle najnowsze wcielenie „improwizowanego” zestawu plot. jest  już pełnoprawnym „guntruckiem”, który powstawał ewidentnie na bazie doświadczeń wyniesionych z misji ekspedycyjnych. Hibneryt używany jest w Wojsku Polskim już od ponad 20 lat, jednak dopiero na podstawie pierwszych doświadczeń „misyjnych”, w 2006 roku do 3. OWT trafiło zadanie, wraz z bardzo ogólnymi warunkami technicznymi, opracowania zestawu do jego dopancerzenia. Problemem zajął się kpt. Piotr Lasek, który w iście ekspresowym tempie zaprojektował elementy pancerza oraz sporządził ich dokumentację techniczną. Wykonanie poszczególnych elementów zestawu zostało zlecone w trybie przetargu wyspecjalizowanej firmie zewnętrznej, z uwagi na brak możliwości technicznych warsztatów w tym zakresie. Montaż gotowych zestawów realizowany był siłami 3. OWT, na gotowych Hibnerytach, w latach 2007–2008. Tak zmodernizowany pojazd zaprezentowany został na XV MSPO w 2007 roku, gdzie otrzymał wyróżnienie specjalne. W 2009 roku Szefostwo Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Wojsk Lądowych zleciło warsztatom wykonanie kolejnych wozów, z czego części w wariancie bez uzbrojenia artyleryjskiego, a za to przystosowanych do przewozu operatorów przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom. Kapitan Lasek, świadom tego, że opracowane przez niego opancerzenie nie jest idealne – czas przeznaczony na jego zaprojektowanie był bardzo krótki, zaś autor nie posiadał wówczas większego doświadczenia w tym zakresie, co zmusiło go do stosowania prostych, niewyszukanych rozwiązań – przy nowym projekcie przyjął kilka założeń, które miały doprowadzić do udoskonalenia projektu. Przede wszystkim całość prac i wszystkie parametry nowego pojazdu zostały podporządkowane, priorytetowemu w przypadku samochodów opancerzonych, maksymalnemu możliwemu do uzyskania poziomowi ochrony załogi i zasadniczych jego podzespołów. Do opancerzenia trafiają „zwykłe” samochody ciężarowe ze skrzynią ładunkową wykonaną z drewna i profili stalowych. W poprzednim wariancie wymieniano je na skrzynie całkowicie stalowe i stosowano specjalny zestaw adaptacyjny (uchwyty, podstawy, etc.), a następnie opancerzano. Skrzynia stalowa ma jednak niewielką sztywność, praktycznie żadną odporność balistyczną, ale całkiem sporą masę wynoszącą około 500 kg. Logicznym wnioskiem było więc zastosowanie skrzyni stalowej, ale od początku wykonywanej ze stali pancernej. Oprócz zmniejszenia masy takie podejście daje możliwość znacznie lepszego ukształtowania opancerzenia, które poprawi zarówno sztywność konstrukcji, jak i jej odporność balistyczną. Nowa konstrukcja ma zatem wyprofilowany boczny pancerz, z pochylonymi pod kątem – górnymi i dolnymi częściami burt oraz dnem ukształtowanym w kształcie litery V, co sprzyja rozproszeniu energii ewentualnych eksplozji pod pojazdem. Prócz tego w burtach wykonane zostały integralne schowki na dodatkowe wyposażenie, zaś największy z nich, na końcu skrzyni z lewej strony, może być przeznaczony do zabudowania agregatu prądotwórczego, który może okazać się niezbędny przy planowanej rozbudowie wyposażenia dodatkowego kabiny obsługi armaty.

 

 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 5/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter