Heybeliada - pierwsza turecka korweta stealth

 


Andrzej Nitka


 

 


Heybeliada

 

 pierwsza turecka korweta stealth

 

 

W deszczową sobotę 27 września 2008 r., w Arsenale w Stambule odbyła się uroczystość wodowania dwóch nowych okrętów dla Türkiye Cumhuriyeti Bahriyesi. Ze stoczniowej pochylni spłynęła na wodę prototypowa korweta rakietowa typu MilGem – TCG Heybeliada (F 511), zaś poprzez zatopienie pływającego doku zwodowany został niszczyciel min TCG Akçay (M 270), ostatnia z serii sześciu jednostek typu Alanya. Równocześnie rozpoczęto budowę drugiej korwety serii – TCG Büyükada (F 512). Wydarzenie to godne jest odnotowania nie tylko z powodu realnego wzmocnienia tureckiej floty. Ważniejsze jest to, że Heybeliada została zaprojektowana samodzielnie przez tureckich specjalistów, zaś 80% prac związanych z jej budową zostało zrealizowanych siłami miejscowych firm. Niestety, znając nasze realia taka „potrójna” uroczystość w gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej raczej nam nie grozi, mimo że w Polsce realizowane są programy zmierzające do powstania jednostek tej samej klasy.


 
 

 

Współczesna Marynarka Wojenna Republiki Tureckiej jest jedną z liczących się flot na świecie. Jej potencjał bojowy jest znacznie większy od reprezentowanego przez naszą flotę. Na jej rozwój rzutują, co oczywiste, położenie kraju, jego możliwości ekonomiczne, ale również aspekty polityczne, takie jak członkostwo w NATO (od 1952 r.) czy rywalizacja z sąsiednią Grecją. Przynależność Turcji do Sojuszu, zaowocowała między innymi otrzymywaniem od sojuszników, głównie Stanów Zjednoczonych,ogromnej pomocy wojskowej. Jest to o tyle zrozumiałe, że państwo to graniczyło z ówczesnym Związkiem Sowieckim i strzegło Bosforu, jedynej drogi morskiej łączącej Morze Czarne z Śródziemnym.

Flota znad Bosforu
Tak korzystne położenie strategiczne mogło być w pełni wykorzystane tylko w wypadku dysponowania silną i sprawną flotą. Doskonale zdawali sobie z tego sprawę tureccy przywódcy oraz ich NATO-wscy sojusznicy, czego efektem było systematyczne przejmowanie kolejnych jednostek służących poprzednio we flotach aliantów. Przez długi czas był to jedyny sposób modernizacji technicznej Türkiye Cumhuriyeti Bahriyesi. Obecnie, mimo że nadal jest to praktykowane, w związku z polepszeniem sytuacji gospodarczej państwa, równolegle realizowany jest proces wzmocnienia jej poprzez budowę nowych okrętów zarówno w stoczniach zagranicznych, jak i krajowych. Najlepiej widać to obserwując obecny skład Türkiye Cumhuriyeti Bahriyesi. Spośród sześciu najstarszych okrętów podwodnych typu Atilay (typ 209/1200) trzy zbudowane zostały w niemieckiej stoczni HDW w Kilonii, pozostałe w stoczni Gölcük w Izmicie (Kocaeli), oczywiście przy wsparciu niemieckich specjalistów. W tej samej stoczni zbudowano wszystkie cztery okręty podwodne typu Preveze (typ 209/1400), tam też powstał jeden z czterech okrętów podwodnych typu Gür (typ 209/1400 Mod), pozostałe zaś w stoczni Istanbul Naval Shipyard z Pendik. Jeżeli chodzi o największe okręty bojowe – czyli fregaty – obok pochodzących z amerykańskiego demobilu ośmiu fregat typu O. H. Perry (typ Gaziantep) i dwóch ostatnich fregat typu Knox (typ Tepe) pod banderą z półksiężycem służy łącznie osiem jednostek typu MEKO 200 TN. Spośród czterech starszych typu Yavuz, po jednej zbudowały niemieckie stocznie Blohm+Voss z Hamburga i HDW, a dwie kolejne turecka Gölcük. Podobnie ma się sytuacja jeżeli chodzi o nowsze okręty typu Barbaros. Dwa z nich powstały w Blohm+Voss, a dwa kolejne w Gölcük. Klasę korwet reprezentuje obecnie jedynie sześć jednostek typu Burak, czyli dawnych francuskich awiz typu A 69. Najnowszymi przedstawicielami małych okrętów uderzeniowych w tureckiej marynarce jest dziewięć ścigaczy rakietowych typu Kiliç, powstałych według projektu niemieckiej grupy stoczniowej Lürssen (NTW 8/2004) – dwa z nich zbudowano w stoczni w Bremie-Vegesack, dwa w stoczni Taşkizak ze Stambułu, a pozostałe w Istanbul Naval Shipyard, z tym że dwa ostatnie znajdują się jeszcze w budowie. Spośród 10 starszych jednostek typów Dogan i Yildiz zachodnioniemieckiego projektu FPB 57 jedna powstała w stoczni Lürssen z Bremen-Vegesack, a pozostałe w Taşkizak. Najmniejszą wartość bojową przedstawia osiem ścigaczy rakietowo-torpedowych typu Kartal, zbudowanych pod koniec lat 60. ubiegłego wieku w stoczni Lürssen. Najbardziej wartościowymi tureckimi okrętami przeciwminowymi są niszczyciele min, które reprezentują dwa typy. Pięć z nich (typ Endincik) to byłe francuskie jednostki typu Circé. Zaś kolejne sześć, w tym dwa w budowie, reprezentują typ Alanya. Niszczyciele te zaprojektowane zostały przez niemieckie firmy Abeking&Rasmussen i Lürssen w oparciu o niemieckie jednostki typu Frankenthal. Pierwszy turecki okręt tego typu powstał w niemieckiej stoczni Abeking&Rasmussen w Bremie, pozostałe buduje Istanbul Naval Shipyard. Ten krótki przegląd najważniejszych klas okrętów bojowych tureckiej floty wskazuje, że  jedynie wśród korwet nie ma jednostek nowoczesnych, i co ważne skonstruowanych przez miejscowy przemysł. Zostało to zauważone  przez dowództwo marynarki i dzięki poparciu polityków legło u podstaw uruchomienia programu budowy korwet typu MilGem,  ędących bohaterami niniejszego artykułu.


Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 11/2008

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter