Guderian pod Tułą
Eugieniusz Żygulski
Guderian pod Tułą
– bój u bram Moskwy
W listopadzie i grudniu 1941 roku niemiecka 2. Armia Pancerna walczyła na przedmieściach Tuły, dużego rosyjskiego miasta leżącego 150 km na południe od Moskwy. Próba zdobycia Tuły zakończyła się niepowodzeniem, podobnie jak manewr jej obejścia, mający na celu oskrzydlenie samej stolicy ZSRR. W tym czasie najsilniejsza z niemieckich armii pancernych była już cieniem samej siebie.
Niepowodzenie, jakiego pod koniec 1941 roku doznał Wehrmacht pod Moskwą, jest tłumaczone na wiele sposobów. Trzy niemieckie armie pancerne (2., 3. i 4. Armia Pancerna) i trzy armie ogólnowojskowe (2., 4. i 9. Armia) Grupy Armii „Środek” nie zdołały jesienią 1941 roku zdobyć stolicy ZSRR, a następnie zmuszono je do odwrotu. Stało się tak, pomimo tego że na początku października wojska niemieckie zadały Armii Czerwonej największą klęskę w jej historii (tzw. podwójny „kocioł” Wiaźma – Briańsk), znosząc aż dziewięć radzieckich armii i niemalże otwierając sobie drogę na Moskwę. Już pod koniec października stolica ZSRR została bezpośrednio zagrożona, kiedy czołgi Wehrmachtu znalazły się niespełna 100 kilometrów od murów Kremla. Od południa wielkie kleszcze, w jakich miała zostać zamknięta stolica ZSRR, tworzyły związki operacyjne 2. Armii Pancernej gen. Heinza Guderiana. Czołgi tejże armii już 29 października 1941 roku dotarły na przedmieścia Tuły. Tuła to stary, rosyjski gród rywalizujący niegdyś o wpływy i pozycje z samą Moskwą. Choć wśród cywilów miasto zyskało sławę jako centrum produkcji samowarów, to równocześnie właśnie tutaj na początku XVII wieku car Piotr I nakazał założyć pierwszą w Rosji nowoczesną fabrykę uzbrojenia i od tego momentu Tuła stała się ważnym arsenałem najpierw Rosji, a potem ZSRR. Nawet samowary były pochodną produkcji wojskowej. Każdy to słyszał o radzieckich pistoletach TT, słyszał nieświadomie o tulskich arsenałach i fabrykach broni, bo TT to skrót od Tulski Tokariewa (w Tule produkowano też rewolwery Nagant, karabiny Mosin i wiele innych wzorów uzbrojenia). Miasto ma też położenie strategiczne, bo przez nie przebiega magistrala Charków – Kursk – Tuła – Moskwa. Gdy na przedmieściach miasta stanęły czołgi Guderiana, Tuła była więc południową bramą do stolicy, ważnym ośrodkiem przemysłowym i wydobywczym (węgiel) oraz miała dla Rosjan duże znaczenie symboliczne. 2. Armia Pancerna nie zdobyła Tuły. Naświetlając przyczyny porażki Guderiana pod Tułą, można w szerszym kontekście zrozumieć, dlaczego Niemcy nie zdobyli też Moskwy.
Tajfun czyli wojna żywiołów
Kampania przeciw ZSRR była dla Wehrmachtu od samego początku niezwykle ciężka i krwawa. Mimo wspaniałych zwycięstw, Niemcy płacili za nie ogromną daninę krwi. Jednak to nie Armia Czerwona była największym zmartwieniem w OKH (Oberkommando des Heeres – niemieckie Naczelne Dowództwo Wojsk Lądowych), które odpowiadało za wojnę na Wschodzie. RKKA była armią potężną, ale wyjątkowo fatalnie dowodzoną i przez to mało skuteczną. Idąca na Moskwę Grupa Armii „Środek” dwukrotnie w ciągu miesiąca spotkała na swej drodze swe radzieckie odpowiedniki i dwukrotnie je zniszczyła. Niemcy potrzebowali czterech tygodni, aby spod Brześcia dotrzeć do Smoleńska. Większym wyzwaniem dla prących do przodu grup pancernych gen. Heinza Guderiana i Hermanna Hotha (grupa pancerna – związek operacyjny będący czymś pośrednim pomiędzy korpusem a armią ogólnowojskową, w Wehrmachcie jeden z wariantów tzw. grupy armijnej; w niemieckiej hierarchii dowodzenia nie była to armia w pełnym tego słowa znaczeniu; pierwotnie dopiero połączenie dwóch grup pancernych tworzyło armię pancerną – w lipcu 1941 roku w czasie natarcia na Smoleńsk 2. i 3. Grupa Pancerna Grupy Armii „Środek” wchodziły przejściowo w skład improwizowanej 4. Armii Pancernej pod dowództwem marszałka polnego von Kluge – nie mylić z tak samo oznaczoną armią powstałą później na bazie 4. Grupy Pancernej w Grupie Armii „Północ”) były dwa inne czynniki odgrywające w sztuce wojennej rolę zasadniczą. Były to przestrzeń i czas. W 1812 roku Napoleon Bonaparte potrzebował tylko trzech miesięcy, aby zająć Moskwę i to nie armia rosyjska, ale przede wszystkim przestrzeń i czas zniszczyły jego Wielką Armię. W kraju tym krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa nieuchronnie kroczy się do klęski – napisał kiedyś Lew Tołstoj, w literacki sposób opisując charakterystyczną cechę rosyjskiego teatru działań wojennych. Przestrzeń i czas były sojusznicy Armii Czerwonej. Czołgi Guderiana i Hotha w niecały miesiąc przejechały przez całą Białoruś, ale potem musiały się zatrzymać. Dywizje piesze nie nadążały, nie nadążały uzupełnienia, dostawy paliw i amunicji. Pod koniec lipca 1941 roku Grupa Armii „Środek” przeszła do obrony i przez dwa kolejne miesiące nie posunęła się w stronę Moskwy niemal o krok! Atak można było wznowić już po kilku tygodniach, ale Hitler nakazał skierować 2. Grupę Pancerną Guderiana na południe, tak aby pomogła rozgromić ukraińskie zgrupowanie Armii Czerwonej. W efekcie tej decyzji w trzeciej dekadzie września Niemcy odnieśli pod Kijowem wielkie zwycięstwo, niemniej cel zasadniczy wyznaczony przez OKH dla operacji „Barbarossa” – Moskwa – leżał nadal blisko 400 km od linii frontu. Wreszcie 2. Grupa Pancerna Guderiana została znów skierowana na Moskwę i to właśnie ona 30 września 1941 roku miała otworzyć operację o kryptonimie „Tajfun”, czyli uderzenie na stolicę ZSRR. Guderian miał atakować po osi Głuchów– –Siewsk–Orzeł – Tuła (ok. 400 km), czyli w uproszczeniu, nacierać po kolejowej magistrali prowadzącej z Kijowa do Moskwy. Jego grupa pancerna nie była wyznaczona do atakowania samej radzieckiej stolicy, otrzymując zadanie jej głębokiego oskrzydlenia od południa. 2. Grupa Pancerna przystąpiła do tej operacji przy użyciu XXIV KA (zmot.), XXXXVII KA (zmot. – w ówczesnej armii niemieckiej liczba „40” w zapisie rzymskim to XXXX a nie XL) i XXXXVIII KA (zmot.) oraz dwóch korpusów pieszych – XXXIV i XXXV KA. Guderian ugrupował swe korpusy szybkie centralnie, a korpusy piesze na skrzydłach, ale wojska nie zdążyły przed pępoczątkiem operacji zająć dokładnie tych pozycji (atak zaczął się raptem tydzień po zakończeniu bitwy o Kijów!). W efekcie XXXVIII KA (zmot.) pozostał przejściowo na prawym skrzydle grupy pancernej, czekając na zluzowanie przez piechotę XXXIV KA. Nie miało to jednak początkowo większego znaczenia. Guderian postanowił stoczyć bitwę „tak jak zawsze”, czyli najpierw na wąskim odcinku frontu skoncentrował dwa korpusy szybkie, przy czym rolę decydującą miał odegrać XXIV KA (zmot.), którym dowodził gen. Leo Reichsfreiherr Geyr von Schweppenburg. XXIV Korpus Armijny (zmotoryzowany), wkrótce zresztą zgodnie z rzeczywistością przemianowany na XXIV Korpus Pancerny, był „biczem bożym” 2. Grupy Pancernej. W jego skład wchodziły zgrane i doświadczone 3. Dywizja Pancerna, 4. Dywizja Pancerna i 10. Dywizja Piechoty (zmotoryzowana). To był najlepszy i najbardziej wartościowy związek operacyjny Guderiana – i jego żołnierzom „szybki Heinz” powierzał zawsze najcięższe i najważniejsze zadania. W tej układance drugi z korpusów uderzeniowych – XXXXVII KA (zmot.) gen. Joachima Lemelsena z 17. i 18. Dywizją Pancerną oraz 29. Dywizją Piechoty (zmotoryzowaną) był ważnym, ale tylko uzupełniającym ostrzem nowej ofensywy.
Guderian „atakował tak jak zawsze” – na wąskim odcinku frontu koncentrowano znaczne siły, w tym artylerię korpuśną i silne wsparcie powietrzne, będące czynnikiem kluczowym. Tak też zrobiono 30 września, od razu uzyskując przełamanie frontu. Potem – zgodnie z teorią – wojska 2. Grupy Pancernej rozchodziły się. Podczas gdy korpusy piesze osłaniały skrzydła i tworzyły zwarty front, XXXXVII KA przystąpił do okrążania przeciwnika, XXIV KA zaś wyrwał się do przodu i ruszył do głębokiego rajdu w stronę Tuły. „Pędzić, pędzić i jeszcze raz pędzić do przodu, nie bacząc na skrzydła, siać zamęt na tyłach wroga, przeorać jego zaplecze i nie dać mu wytchnienia” – zwykł mawiać Guderian i po raz trzeci w czasie kampanii w ZSRR sięgnął po tę metodę walki. Mało jest w historii wojen rajdów wykonanych w takim stylu, w jakim XXIV KA (przemianowany właśnie na korpus pancerny) wykonał między 30 września a 3 października 1941 roku – w ciągu czterech dób jego czołowe oddziały przeszły w natarciu o charakterze pościgu 200 km, 1 października zdobywając Siewsk, 2 października Kromy i wreszcie 3 października miasto Orzeł. W tym samym czasie XXXXVII KPanc wykonał zwrot na lewo (czyli na północ), w kierunku miasta Briańsk, zamierzając zamknąć w okrążeniu dwie radzieckie armie. Idąca przez Orzeł czołowa 4. DPanc zrobiła jeszcze 60 km, zanim wreszcie nad rzeką Zusza przeszła do obrony, wikłając się jednocześnie w ciężkie walki o miasto Mceńsk. 6 października 17. DPanc zajęła Briańsk i klęska Armii Czerwonej wydawała się pełna, bo jednocześnie inne niemieckie armie także dokonały przełamania i do dwóch wielkich kotłów dostały się wkrótce praktycznie wszystkie radzieckie wojska broniące dróg do Moskwy.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 1/2012