Grodno 1941. Kontratak Grupy Konno-Zmechanizowanej gen Bołdina [Cz.1]
![Grodno 1941. Kontratak Grupy Konno-Zmechanizowanej gen Bołdina [Cz.1]](files/2015/Poligon/04/Grodno.jpg)
Robert Wróblewski
Podczas sowieckiej agresji na Polskę we wrześniu 1939 r. zadanie zdobycia Grodna powierzono Grupie Konno-Zmechanizowanej dowodzonej przez komdiwa Iwana Bołdina. W trzydniowym boju z drugorzutowymi polskimi oddziałami wojskowymi, policją i ludnością cywilną pancerne brygady Bołdina poniosły ciężkie straty. Według najnowszych badań zniszczonych i uszkodzonych zostało wtedy około 50 czołgów i samochodów pancernych. W czerwcu 1941 r. gen. por. Bołdin ponownie stanął na czele Grupy Konno-Zmechanizowanej, której celem było zdobycie Grodna. Tym razem jego przeciwnikiem nie byli już kilkunastoletni polscy harcerze, a zaprawione w bojach niemieckie oddziały piechoty. Toteż mimo użycia setek czołgów wynik ataku był całkowicie różny od tego z 1939 r.
Dnia 22 czerwca 1941 r. o godzinie 3.05 blisko 600 niemieckich dział przerwało ciszę ostępów leśnych Puszczy Augustowskiej. Dziesięć minut później do akcji włączyły się eskadry lotnictwa bombowego i szturmowego, atakując wcześniej rozpoznane obiekty strategiczne i ugrupowania wojsk sowieckich1. O godzinie 3.25, gdy artyleria przeniosła ogień na cele w głębi obrony, znad granicy ruszyły do szturmu oddziały piechoty. Na ochraniający granicę 86. Augustowski Oddział Wojsk Ochrony Pogranicza NKWD mjr. G. Zdornego oraz 68. Grodzieński Rejon Umocniony (RU) płk. N. Iwanowa i wspierającą je w rejonie Sopoćkinie – Lipsk 56. Dywizję Strzelców (DS) gen. mjr. S. Sachnowa uderzyły oddziały niemieckiej 9. Armii. Tak na kierunku Grodna rozpoczynała się operacja „Barbarossa”, czyli niemiecka inwazji na ZSRR. Okupująca Grodzieńszczyznę i północną Białostocczyznę sowiecka 3. Armia gen. por. W. Kuzniecowa została zaatakowana przez pięć niemieckich dywizji piechoty z VIII i XX Korpusu Armijnego (KA) z 9. Armii. Na lewym skrzydle niemieckiego ugrupowania uderzeniowego działania bojowe prowadziła 161. Dywizja Piechoty (DP) gen. por. Hermanna Wilcka. Oprócz macierzystego Art.Rgt. 241 (48 dział) oraz dział w pułkach piechoty (24 lufy) dywizję wsparły IV./Art.Rgt. 109 (osiem ciężkich haubic 150 mm, cztery ciężkie działa 105 mm) i 3./sArt.Abt. 862 (cztery działa 210 mm). Dywizja uderzyła na słabo obsadzone sowieckie pozycje na styku 3. i 11. Armii. Prawoskrzydłowy Inf.Rgt. 371 związał walką 2. batalion kpt. D. Sziłowa z 213. Pułku strzelców 56. DS oraz 1. strażnicę graniczną st. lejtn. N. Siwaczewa, obsadzające rejon Hołowieńczyc, a także 2. strażnicę lejtn. Wasiliewa, blokującą na północ od wsi Sonicze drogę do Sopoćkiń. Atakujący w centrum ugrupowania dywizji Inf.Rgt. 364 już o godzinie 5.30 zajął czołowym oddziałem wzgórze 118,6, znajdujące się 3 km na zachód od wsi Szabany. Lewoskrzydłowy Inf.Rgt. 336 zajął Przetok, Mocewicze i rozwinął natarcie na Świętojańsk. Około godziny 8.00 Inf.Rgt. 364 osiągnął rzekę Niemen. Do godziny 12.30, nie napotkawszy oporu przeciwnika, główne siły Inf.Rgt. 364 i część Inf. Rgt. 371 przeprawiły się przez Niemen po obu stronach Szaban. W tym czasie I./Inf.Rgt. 371 prowadził ciężkie walki o wieś Horaczki, a II./Inf.Rgt. 371 o wcześniej izolowane Hołowieńczyce, gdzie obrońcy walczyli do ostatniego naboju. Wykorzystując niespodziewany sukces Inf.Rgt. 364, dowódca VIII KA gen. art. Walter Heitz rozkazał dowódcy dywizji jeszcze tego dnia zająć Jeziorki i Porzecze. Już o godzinie 16.00 Jeziorki zostały zajęte przez Inf.Rgt. 364, wsparty przez 3./Pz.Jäg.Abt. 241 i Radf.Schw. 241.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 4/2015