Działania lotnicze nad Normandią: 7 czerwca 1944 r.


Szymon Tetera


 

 

 

Działania lotnicze nad Normandią:

 

 

7 czerwca 1944 r.

 

 

 

Luftwaffe jeszcze w trakcie pierwszego dnia lądowania aliantów w Normandii rozpoczęła przemieszczanie dodatkowych sił do Francji, co sprawiło, że już 7 czerwca 1944 r. doszło do znacznie cięższych walk powietrznych w porównaniu z pierwszym dniem inwazji. To właśnie drugiego dnia bitwy w Normandii zarówno lotnictwo alianckie jak i niemieckie poniosło najwyższe straty dzienne w ciągu całej kampanii.

 

 

Ze strony RAF główną rolę odgrywały samoloty Second Tactical Air Force (2. TAF – Drugie Taktyczne Siły Powietrzne). Dywizjony Spitfire’ów osłaniały rejon desantu, dywizjony Typhoonów atakowały obiekty naziemne, jednostki Mustangów zaś działały w głębi terytorium wroga, z zadaniem bombardowania linii komunikacyjnych i atakowania napotkanych samolotów przeciwnika.

O 6:30 lecący na Mustangach I F/L G. W. Burroughs i F/O R. A. Bromley wspólnie zestrzelili w rejonie Martage transportowego Ju 52/3m. Dziesięć minut później pilotujący Mustanga III F/O M. Twomey zgłosił zestrzelenie Fw 190 w rejonie Evreux-Bernay. O 7:10 w rejonie Argentan o strąceniu Fw 190 meldował F/L A. S. Swornikowski z polskiego 315. Dywizjonu. Oba zestrzelone Focke-Wulfy prawdopodobnie należały do I/JG 26.

O 6:45 w rejonie Saint-Lô został zestrzelony przez OPL Typhoon o numerze ewidencyjnym MN423, w którym zginął F/O D. E. F. Potter z 197. Sqn. Z kolei ofiarą Fw 190 padł Mustang III FX959, na którym od formacji 129. Sqn odłączył się W/O N. Roggencamp, a którego ukryła ludność francuska. W wyniku wypadku na terenie Wielkiej Brytanii został rozbity Spitfire IX MJ906, w którym zginął F/S M. Moravec z czechosłowackiego 310. Sqn.

Około 8:00 ogniem z ziemi zestrzelono aż pięć Typhoonów. Lecący w samolocie MN264 Sgt P. K. Mitchell z 266. Sqn po trafieniu przez OPL lądował przymusowo i uniknął przeciwnika. Mniej szczęścia miał P/O G. E. Rendle z 181. Sqn, który zginął po opuszczeniu na spadochronie nad kanałem La Manche samolotu JR 244. Na południe od Caen aż trzy maszyny stracił 440. Sqn, ze składu którego w samolocie MN307 zginął F/O W. J. Mahgan, w MN548 F/O S. V. Garside, natomiast pilotujący MN257 F/O R. W. Doidge ocalał i uniknął wzięcia do niewoli. W tym samym czasie w rejonie Port-en-Bessin rozbił się Spitfire IX MJ218 z norweskiego 332. Sqn, którego pilot Sgt P. J. M. Autret odniósł ciężkie obrażenia i zmarł 23 czerwca.

O 9:10 niemiecka OPL zestrzeliła kolejne trzy Typhoony. W 245. Sqn w samolocie JR289 zginął F/L L. A. Greenhalgh, natomiast zasiadający za sterami MN377 Sgt K. J. A. Dicke zdołał uniknąć niewoli. Ze składu 198. Sqn zginął natomiast W/O G. J. Stokes, który został zestrzelony w maszynie JP503.

Około 9:20 na północ od Caen i nad plażą „Gold” piloci kanadyjskich Spitfire’ów przechwycili formację Ju 88C z pułku ZG 1. W 401. Sqn S/L L. M. Cameron zgłosił dwa zestrzelenia pewne, F/O G. D. Billing, F/L R. H. Cull, F/O D. F. Husband – po jednym pewnym, F/L G. B. Murray i F/O Bishop – sukces zespołowy, F/L A. F. Halcrow – sukces prawdopodobny. W 412. Sqn pewny sukces odnotował F/O P. M. Charron, a po jednym uszkodzeniu F/L H. L. Philips i F/O J. Laureys, jedno pewne zwycięstwo zgłosił też dowodzący 126. Wingiem W/C G. C. Keefer, dziewiątego Junkersa dowodzący 145. Wingiem W/C W. V. Crawford-Compton.

Piloci Mustangów III z 315. Dywizjonu po zbombardowaniu stacji kolejowej w Dreux, o 10:10, 15 mil na południowy wschód od Rouen, napotkali formację dziesięciu Bf 109. W starciu z nimi bez strat własnych pewne zwycięstwa zameldowali F/S T. Berka, F/S R. Idrjan, F/O M. Kirste i F/L J. Marcinak, który odniósł też kolejny sukces uznany za prawdopodobny. Czas i miejsce tej walki pasuje do akcji III/JG 1, więc to zapewne Polacy byli sprawcami śmierci Hptm. Webera, mimo że Niemcy widzieli w napastnikach Thunderbolty, których jednostki jednak w tym miejscu i czasie sukcesów nie odnotowały.

25 minut później lecący z misją zbombardowania celów w pobliżu Pont Audemer, piloci Mustangów III z kolejnej polskiej jednostki, 306. Dywizjonu, dostrzegli lecącą na większej wysokości grupę około 30 Bf 109 z III/JG 3. Po odrzuceniu bomb zaatakowano niemiecką formację. W wynikłej walce pewne sukcesy odnotowali F/O A. Beyer, F/L R. Budrewicz, S/L Łapka, F/L J. Siekierski i F/L G. Sołogub, prawdopodobne F/S J. Czeżowski, który uszkodził kolejny niemiecki myśliwiec, podobnie jak F/S J. Pomietlerz. Starcie nie było jednak jednostronne, gdyż piloci Messerschmittów zestrzelili dowodzącego dywizjonem S/L Łapkę (samolot FZ156), który został ranny i po skoku na spadochronie ukrył się do czasu oswobodzenia oraz P/O Lecha Łaszkiewicza (samolot FB139), który trafił do niewoli. Uszkodzony został samolot FZ197 pilotowany przez F/S Budrewicza. Ponadto z misji nie wrócił Mustang III FZ189, który miał zostać trafiony ogniem z ziemi w podwieszoną bombę. Eksplodowała ona, zabijając zasiadającego w kabinie F/L Bolesława Gecę.

Około 11:45 RAF stracił dwa Spitfire’y IX – w samolocie MJ748 zginął w rejonie Caen F/O M. A. Sans z 349. Sqn, natomiast z ML310 w wyniku awarii silnika skakał na spadochronie F/L B. Paley służący w polskim 317. Dywizjonie.

Równo w południe w rejonie Livarot zginął w zestrzelonym przez OPL Mustangu III FZ118 F/S A. D. Neish z 122. Sqn. Pół godziny później z trafionego przez ogień z ziemi Spitfire’a IX ML3J554 nad przyczółkiem próbował ratować się F/L W. J. Drope z 421. Sqn, ale jego spadochron nie otworzył się. O 12:45 z powodu wycieku glikolu po niemieckiej stronie frontu lądował Spitfire IX MH850. Pilot F/L I. R. Maclennan został wzięty do niewoli.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 3/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter