Dornier Do 17Ka – jugosłowiański „latający ołówek“. Część 2

Dornier Do 17Ka – jugosłowiański „latający ołówek“. Część 2

Boris Ciglić, Dragan Savić
Przekład: Szymon Tetera

Po utracie 6 kwietnia większości Do 17Ka w wyniku uderzeń samolotów Lufwaffe na jugosłowiańskie lotniska, w kolejnych dniach wojny kwietniowej załogi ocalałych bombowców 3. Pułku Bombowego starały się spowalniać marsz niemieckich wojsk. Następnie Dorniery zostały użyte w ramach mostu powietrznego ewakuującego do Grecji elitę polityczno-wojskową kraju oraz lotników VVKJ wyrażających chęć kontynuowania walki po alianckiej stronie.

Drugi dzień wojny

Kiedy zapadła pierwsza wojenna noc, dowódca 64 BG mjr Branko Fanedl powierzył zadania podwładnym. Priorytetowymi celami dla 208. E i 210. E były kolumny poruszające się drogą Kriva Palanka–Stracin–Kumanovo, dla 209. E zaś lotnisko Ihtiman w Bułgarii.

Przed świtem 7 kwietnia do akcji wystartowało pięć samolotów z 208. E, prowadzonych przez kpt. Simo Mijuškovicia. Około godz. 5.00 ich załogi dostrzegły dużą grupę nieprzyjacielskich pojazdów stojących na pastwisku w celu odpoczynku. Lecące w linii Dorniery z wysokości 200 metrów zwolniły śmiercionośny ładunek ze znakomitym skutkiem; lot ten jest uważany za najbardziej udaną misję eskadry podczas wojny. Tuż po bombardowaniu kilka Bf 110 z dywizjonu II/ZG 26 próbowało zaatakować czołowego Dorniera, ale ten uciekł w chmury. Niektóre samoloty zostały uszkodzone, ale wszystkie zawróciły na lotnisko pomocnicze Peć. Tam dołączyły do jedynego pozostałego operacyjnego samolotu eskadry, który właśnie przywiózł z Plemetiny dwóch mechaników i szefa zbrojmistrzów.

Cztery samoloty 210. E zaatakowały cele w tym samym obszarze, znajdując się pod intensywnym ostrzałem przeciwlotniczym. Trzy wylądowały w Peć, a pozostały pilotowany przez sierż. Franca Megliča w Samodreža. Wcześniej, o godz. 5.00, kpt. Vojislav Grujić rozkazał dwóm załogom przebazować samoloty ve.br.3366 (dostarczony z DFA 4 kwietnia) i ve.br.3368 z Samodreža do Peć, gdzie mogły być przygotowane do służby bojowej (nie miały wskaźników benzyny i innego osprzętu) w celu włączenia do 208. E.

W międzyczasie ze Stubolu wystartowały w celu zbombardowania lotniska Ihtiman dwa samoloty 209. E prowadzone przez kpt. Dušana Milojevicia. Trzeci poderwany został z Laplje Selo, ale wkrótce zawrócił z powodu wadliwego mechanizmu zwalniającego bomby. Ponieważ lotnisko zdawało się opuszczone, zbombardowano cel zastępczy w postaci stacji kolejowej Radomir, która została pozostawiona w gęstym dymie. Podczas powrotu znad celu dostrzeżono dwa Ju 87 lecące mniej więcej na tej samej wysokości, ale w przeciwnym kierunku, prawdopodobnie wracające z misji nad Jugosławią. Kiedy jeden ze Stukasów próbował zakraść się od tyłu za prowadzącego Dorniera, został ostrzelany przez radiooperatora sierż. Mihajlo Stojanovicia. Po raz ostatni widziano go, jak zanurkował w płomieniach, meldując, że został zniszczony, lecz źródła niemieckie nie potwierdzają takiej straty. Para Dornierów wylądowała na lotnisku pomocniczym Laplje Selo. Pozostałe samoloty 209. E zostały tam rozproszone wczesnym rankiem, a wieczorem powróciły do Stubola.

Po południu pięć samolotów 208. E oraz samolot ve.br.3366 z 210. E, kilka maszyn z 209. E i trzy z 210. E zaatakowały niemieckie oddziały znajdujące się między miejscowościami Stracin i Kumanovo, po czym wylądowały w Plemetinie (208. E), Stubolu (209. E) i Obiliciu (210. E). Jakiś czas później jedyny samolot 208. E, który pozostał jeszcze w Peć przeleciał do Plemetiny. Na rozkaz kpt. Grujicia pojedynczy samolot z 210. E z Samodreža przeleciał na pomocnicze lotnisko Brazda pod Kosowską Mitrowicą, aby sprawdzić, czy nadaje się ono do operacji. Ledwie udało mu się wylądować, szybko wystartował i przeleciał przez ciężką burzę do Obilicia, gdzie po południu maszyna ve.br.3368 dołączyła do 210. E.

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 3/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter