Długoterminowe prognozy rynku lotniczego


Jerzy Liwiński


 

 

 

 

Długoterminowe prognozy

 

 

rynku lotniczego

 

 

 

Najwięksi producenci samolotów komunikacyjnych opublikowali kolejne edycje długoterminowych prognoz rynku transportu lotniczego. Szacują w nich, że w najbliższym dwudziestoleciu 2014-2033 przewozy wzrosną 2,5-krotnie, a linie lotnicze zakupią: według Boeinga – 36,8 tys. samolotów, o wartości 5,2 bln dolarów, a według Airbusa – 31,4 tys. za 4,6 bln dolarów. Airbus w swoich prognozach zajmuje się tylko samolotami o pojemności powyżej 100 miejsc, natomiast Boeing także mniejszymi regionalnymi odrzutowcami. Bombardier potrzeby na samoloty odrzutowe i turbośmigłowe komunikacji regionalnej szacuje na 13,1 tys., a ich wartość na 658 mld dolarów.

 

 

W drugiej połowie roku najwięksi na świecie producenci samolotów komunikacyjnych opublikowali kolejne edycje długoterminowych prognoz rozwoju rynku transportu lotniczego. Opracowanie Airbusa nosi nazwę „Global Market Forecast – GMF” („Prognoza Rynku Światowego”), a Boeinga „Current Market Outlook – CMO” („Aktualne perspektywy rynku”). Airbus w swoich analizach zajmuje się samolotami o pojemności powyżej 100 miejsc, a Boeing także odrzutowcami komunikacji regionalnej poniżej 90 miejsc (stąd m.in. występuje zasadnicza różnica w prognozowanej flocie). Analitycy rynku w wymienionych prognozach szacują wielkość ruchu lotniczego i rozwój floty dla poszczególnych regionów świata, w najbliższym dwudziestoleciu 2014-2033. Przygotowanie kolejnych edycji prognoz było poprzedzone analizą ruchu lotniczego na kilkuset najbardziej obciążonych trasach oraz zmian ilościowych floty będącej w wyposażeniu największych przewoźników pasażerskich i cargo. Z prognoz korzystają szefowie linii lotniczych, producenci samolotów komunikacyjnych, grupy finansowe, analitycy rynku lotniczego oraz administracje rządowe zainteresowanych państw.

Globalna prognoza ruchu lotniczego Analitycy rynku lotniczego szacują, że średnioroczny wzrost gospodarczy na świecie będzie wynosił 3,2%, co ma wygenerować przyrosty pracy przewozowej pasażerów na poziomie około 5% (Airbus 4,7%, Boeing 5%). Wzrost przewozów większy od wzrostu gospodarczego wynikać będzie głównie z obniżki cen biletów lotniczych, z rozbudowy siatki realizowanych połączeń, a także silnego wpływu światowego handlu i międzynarodowej turystyki. Jednak głównymi czynnikami stymulującymi rozwój ruchu lotniczego będzie wzrost populacji ludności i sukcesywne powiększanie się „klasy średniej” (tj. osób zarabiających od 10 do 100 dolarów dziennie, przy czym te kwoty są dostosowane do siły nabywczej poszczególnych walut). Analitycy szacują, że liczba mieszkańców globu wzrośnie z obecnych 7,2 mld do 8,5 mld w 2033 r. (2023 r. – 7,9 mld), natomiast „klasa średnia” zwiększy się dwukrotnie z 2,6 mld do 5,4 mld w 2033 r. („klasa średnia” stanowi obecnie 33% światowej populacji, a za dwadzieścia lat jej udział wyniesie 63%, podczas gdy dekadę temu było to tylko 20%). Popyt na podróże drogą powietrzną będzie skutkował dalszym rozwojem portów lotniczych, w tym nowych dużych przesiadkowch „hubów”. Szacuje się, że tych największych przy mega-miastach, w ciągu najbliższych 20 lat, liczba wzrośnie z 42 do 91 (generują one dziennie minimum po 10 tys. pasażerów na trasach dalekiego zasięgu). Największą średnioroczną dynamikę wzrostu ruchu odnotują państwa Bliskiego Wschodu (7,1%) oraz Azji i wysp Pacyfiku, głównie za sprawą Chin i Indii. Ruch krajowy będzie rozwijał się najszybciej w Indiach (dynamika 9,5%), Chinach (7,1%) i w Brazylii (6%). Udział rynku azjatyckiego wynoszący obecnie 30%, za dwie dekady osiągnie poziom 36%, natomiast arabskiego zwiększy się z obecnych 8% do 13% (w 2033 r.). Należy nadmienić, że rynki Azji i wysp Pacyfiku nie należały wcześniej do największych, ale ze wzrostem gospodarczym państw tego regionu dynamicznie rośnie popyt na ten rodzaj transportu. W regionach o tradycyjnie największym ruchu, tj. w Ameryce Płn. i Europie, wzrost będzie umiarkowany i wynosił odpowiednio 2,9% i 3,6%. Ponieważ rynki te będą rosły w znacznie wolniejszym tempie niż średnia światowa, stąd też ich udział w globalnych przewozach będzie się sukcesywnie zmniejszał. Jeszcze w 1990 r. łączny udział rynku amerykańskiego i europejskiego wynosił 72%, w 2010 r. – 55%, 2013 r. – 49%, to za 20 lat jest przewidywany na poziomie 37%. Nie jest jednak wynikiem stagnacji tylko ich nasycenia. Na stałym poziomie z udziałem wynoszącym 3% pozostanie rynek afrykański, a o jeden punkt procentowy wzrośnie udział Ameryki Południowej (6%) i państw WNP (5%).

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 12/2014

 

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter