CSG 21 – lotniskowcowa grupa uderzeniowa Royal Navy
Dawid Kamizela
Ostatnie tygodnie czy miesiące są bardzo intensywnym i owocnym okresem dla Królewskiej Marynarki Wojennej (Royal Navy). Wyartykułowana kilkanaście lat temu wizja stworzenia nowoczesnej grupy uderzeniowej lotniskowca znajduje się, bowiem, używając lotniczego żargonu, na „ostatniej prostej”. W związku z powyższym warto zapoznać się z przebiegiem działań, które zaprowadziły brytyjską flotę do tego miejsca oraz z planowanym kształtem CSG 21 w trakcie jej pierwszej misji.
Na pierwszy operacyjny rejs HMS Queen Elizabeth i towarzyszących jej jednostek przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka miesięcy, ale już teraz Royal Navy oraz brytyjskie Ministry od Defence (MoD) ujawniły dużą część interesujących informacji dotyczących tego zadania. Wiemy, że CSG-21 skierowana zostanie na wody Azji Południowo-Wschodniej. Znamy również kształt samej grupy lotniskowcowej, jak i jej grupy lotniczej. W skład CSG-21 wchodzić mają, oprócz samego lotniskowca HMS Queen Elizabeth, również: dwa niszczyciele przeciwlotnicze typu 45 (parasol przeciwlotniczy), dwie fregaty typu 23 (zwalczanie okrętów podwodnych), okręt zaopatrzeniowy typu Fort Victoria, tankowiec typu Tide oraz atomowy „myśliwski” okręt podwodny typu Astute lub Trafalgar.
Z kolei w skład skrzydła lotniczego zaokrętowanego na pokładzie HMS Queen Elizabeth wchodzić ma prawdopodobnie (brak pewnych doniesień) grupa 15–20 samolotów bojowych F-35B, śmigłowce Merlin HM2, w tym klucz wczesnego ostrzegania i dowodzenia (AEW&C), śmigłowce Merlin HC4 oraz Wildcat HMA2.
Komponent lotniczy
Myśliwce F-35B będą rdzeniem grupy lotniczej nowych brytyjskich lotniskowców. Pomimo że program Joint Strike Fighter (JSF) był wielokrotnie opisywany na łamach specjalistycznej prasy, pokrótce spójrzmy na jego brytyjski kontekst. Wielka Brytania już w styczniu 2001 roku dołączyła do programu JSF, zostając jego jedynym partnerem pierwszego poziomu, co gwarantuje brytyjskiemu przemysłowi znaczny udział w pracach projektowych oraz produkcji samych maszyn.
Pierwotne założenia, opublikowane w 2002 roku, mówiły o potrzebach Royal Air Force oraz Fleet Air Arm na poziomie 138 myśliwców w wariancie B (krótki start i pionowe lądowanie), jako następców samolotów uderzeniowych PanaviaTornado GR4 oraz wycofanych w 2010 roku pionowzlotów Harrier. Samoloty F-35B zapewnić mają zdolność do osłony powietrznej zgrupowaniom okrętowym, a także prowadzić działania ofensywne przeciwko celom lądowym i morskim.
F-35B jednak krytykowano. Po pierwsze kwestionowano tak duże potrzeby ilościowe. Dodatkowo krytykowano jego możliwości operacyjne, najmniejsze z całej rodziny Lightning II. Z tego powodu w Strategicznym Przeglądzie Bezpieczeństwa i Obrony (SDSR) z 2010 roku postawiono na zakup typowo lotniskowcowych samolotów F-35C. Wersja ta jest przystosowana do operowania z pokładów „konwencjonalnych” lotniskowców, skonfigurowanych w układzie CATOBAR (Catapult Assisted Take Off But Arrested Recovery), z użyciem katapulty i lądujących dzięki hakowi na samolocie i linach hamujących rozciągniętych na pokładzie okrętu. Wizja ta przetrwała jednak zaledwie dwa lata, już w 2012 roku ostatecznie powrócono do pierwotnego planu kupna F-35B.
Niezależnie od powyższych zawirowań trwał proces produkcji nowych brytyjskich maszyn. Przekazanie pierwszego myśliwca w brytyjskie ręce miało miejsce w lipcu 2012 roku. Rosnąca liczba maszyn pozwoliła na sformowanie w 2018 roku pierwszej operacyjnej jednostki RAF wyposażonej w F-35B – 617. Eskadry „Dambusters”. Jeszcze w tym samym roku pierwsze cztery należące do niej samoloty zostały przebazowane z USA do Wielkiej Brytanii, a dokładniej do bazy RAF Marham. 617. Eskadra należy do brytyjskich sił powietrznych, jednak jej personel lotniczy oraz naziemny należy po połowie do RAF oraz do lotnictwa morskiego Royal Navy. Stan taki wynika z faktu, że jednostka ta do 2023 roku będzie jedyną operacyjną eskadrą dysponującą F-35B. Z tego powodu jej maksymalny stan posiadania osiągnie liczbę 24 samolotów, kiedy to z jej składu zostanie wyodrębniona 809. Eskadra FAA, gdzie trafi personel floty i połowa dostępnych maszyn. Dalsze, sięgające drugiej połowy dekady plany obejmują sformowanie kolejnych dwóch liniowych eskadr F-35B, każdej dysponującej 12 samolotami. Powyższe oznacza osiągnięcie poziomu 48 F-35B przeznaczonych do służby operacyjnej. Kolejna dwunastka ma stanowić wyposażenie 207. Eskadry, czyli jednostki odpowiadającej za szkolenie pilotów (Operational Conversion Unit). Do końca 2020 roku Wielka Brytania posiadać ma 21 egz. F-35B, w tym 18 maszyn w eskadrze „Dambusters”, trzy kolejne wchodzą w skład 207. eskadry OCU.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 10/2020