Crusader – bohater z przypadku

 


Zbigniew Lalak


 

 

 

Crusader – bohater z przypadku


 


Czołg A15 Crusader powstał w wyniku porażki projektu Covenantera. Niestety posiadał wiele błędów swojego poprzednika ale wprowadzenie go do służby liniowej w połowie 1941 roku sprawiło, że Brytyjczykom udało się utrzymać równowagę sił w Afryce Północnej. Przez rok na barkach załóg Crusaderów spoczywał ciężki obowiązek przeciwstawienia się Panzer Armee „Afrika”. Niestety w Crusaderze skupiły się wszystkie błędy koncepcyjne decydentów z War Office popełnione w latach 30. oraz nieprzygotowanie przemysłu do wielkoseryjnej produkcji czołgów na zadowalającym poziomie technicznym.


 
 

W poszukiwaniu innowacji
Armia brytyjska jako pierwsza sformowała związek taktyczny, który stał się protoplastą dywizji pancernych z okresu II wojny światowej. Powstałe w 1927 r. Experimental Mechanized Force (EMF) składały się z dwóch batalionów czołgów (jeden miał pełnić rolę rozpoznawczą), batalionu piechoty zmotoryzowanej oraz grupy artylerii. EMF dysponowały 280 pojazdami mechanicznymi, 15 różnych typów w tym 45 czołgami Vickers Mark I i II. W 1931 r. została utworzona 1. Brygada Royal Tank Regiment, której dowództwo objął brygadier Charles Board. Przez następne lata brygada prowadziła intensywne ćwiczenia, które pozwoliły na wykrystalizowanie się poglądów na temat rozwoju i użycia broni pancernej. Już w 1931 r. stało się jasne, że jest konieczne posiadanie nowego czołgu spełniającego warunki przyszłego pola walki. Przed nowym Dyrektorem Mechanizacji, gen. Brought’em, stało ciężkie zadanie. Budżet, jakim dysponował Brought, wynosił 300 000 funtów szterlingów (został zmniejszony o 50 000), były to wszystkie wydatki na funkcjonowanie brygady, zmotoryzowanie dywizji piechoty i pułków artylerii oraz na prace badawcze. Zdołano jednak wygospodarować kwotę 16 000 funtów szterlingów na rozpoczęcie projektu nowego czołgu A6 znanego także pod oznaczeniem Medium Mark III. Ogólne założenia zostały opracowane i przyjęte przez War Office już w 1926 r. Miał to być 16-tonowy czołg, uzbrojony w armatę zainstalowaną w wieży głównej oraz dwa karabiny maszynowe rozmieszczone w wieżyczkach z przodu pojazdu. Karabiny miały za zadanie zwalczanie nieprzyjacielskiej piechoty znajdującej się w okopach, natomiast pociski armaty (nieokreślono kalibru) miały niszczyć wrogie pojazdy z dystansu 1000 jardów (ok. 900 metrów). Ważnym elementem miało być opancerzenie czołgu, wynoszące 14 mm. Doświadczenia z eksploatacji czołgów Mark I i II sprawiły, że projektowany pojazd musiał spełniać dwa ważne warunki: zbiorniki z paliwem nie mogły znajdować się w przedziale załogi, drugim warunkiem miał być obniżony poziom hałasu wewnątrz pojazdu jak i na zewnątrz.

Budową i projektem nowego czołgu była zainteresowana firma Vickers-Armstrong, w której filarami zespołu konstruktorów byli John Carden i Vivian Loyd. Bardzo szybko zostały zbudowane dwa prototypy A6E1 i A6E2 (ze stali miękkiej). Oba pojazdy miały jako jednostkę napędową silnik Armstrong Siddeley o mocy 180 KM, różniły się skrzynię biegów i innymi elementami wyposażenia. Płyty pancerne miały grubość od 6,5 mm do 14 mm. Uzbrojeniem głównym była armata 3-calowa oraz karabin maszynowy Vickers umieszczone w wieży. W trakcie prób osiągnięto prędkość 28 mil/h po szosie oraz 16 mil/h w terenie. W 1928 r. zbudowano trzeci prototyp A6E3, który miał skrzynie biegów konstrukcji inż. Wilsona. Zlikwidowano także karabiny maszynowe w przednich wieżyczkach, gdyż przysparzały wiele kłopotów. Czołg został skierowany do 1. Brygady w celu przeprowadzenia prób użytkowych. Nie był on konstrukcją przełomową i praktycznie nie różnił się od swoich poprzedników. Wojsko nie było zainteresowane maszyną, która nie zwiększa siły uderzeniowej, dlatego zrezygnowano z zamówienia seryjnego. Równolegle z czołgiem A6 w Royal Ordnance Factory były prowadzone prace nad czołgiem A7. Wóz ten został wyposażony w układ jezdny zaprojektowany przez inż. Horstmanna. Układ sprawiał, że ruch czołgu był bardziej płynny (rozwiązanie to zastosowano w czołgu Matilda II). Uzbrojeniem była armata 3-calowa i karabin maszynowy w wieży oraz karabin maszynowy zainstalowany w kadłubie. Także i ta konstrukcja nie został przyjęta do produkcji seryjnej. Jednak konstrukcja wieży czołgu została oceniona bardzo dobrze i kolejne czołgi A9 i A10 zostały wyposażone właśnie w wieżę zaprojektowaną dla czołgu A7. W lutym 1934 r. John Carden rozpoczął prace nad kolejnym projektem czołgu, który miał zastąpić nieudany A6. Tym razem konstruktorzy Vickersa trzymali się ściśle wytycznych War Office dotyczących czołgu 16-tonowego, które zostały nieco zmodyfikowane. Czołg miał być napędzany silnikiem, który znajduje się w produkcji seryjnej oraz jest w masowym użyciu. Prace przebiegały bardzo sprawnie i zostały szybko ukończone. Pod koniec 1935 r. dwa zdarzenia sprawiły, że oddanie do prób czołgu A9 znacznie się opóźniło. W grudniu z zespołu konstrukcyjnego odszedł inż. Loyd długoletni współpracownik Cardena a na domiar złego sam sir John zginął w wypadku lotniczym wracając z Belgii. Nowym szefem zespołu konstrukcyjnego został Leslie Little, który skupił się na dokończeniu projektu Bren Carriera. Czołg A9 został zaprezentowany przedstawicielom Departamentu Mechanizacji dopiero w lipcu 1936 r. Jak się okazało, osiągi A9 nie odbiegały od czołgu Medium Mark II z 1923 roku. Vickers-Armstrong otrzymał 12 miesięcy na ulepszenie pojazdu. Postanowiono zastąpić silnik Rolls-Royce Phantom II nowym typem AEC. Uzbrojeniem była armata 2-funtowa (40 mm), która miała stać się podstawowym uzbrojeniem czołgów brytyjskich przez następne lata (w 1934 r. War Office ogłosiło, że armata ta będzie podstawowym uzbrojeniem czołgów piechoty i średnich). Czołg otrzymał oficjalna nazwę Crusier Tank Mk. I. We wrześniu 1937 r. Vickers Tank Department otrzymał zamówienie na 50 czołgów tego typu. Równocześnie z pracami nad czołgiem A9 zakłady Vickers-Armstrong opracowały projekt „heavy crusier” oznaczony jako A10, który miał mieć maksymalne opancerzenie wynoszące 30 mm. Wstępne założenia zostały opracowane w kwietniu 1934 r., czołg A10E1 został wyposażony w silnik AEC i ukończony w lipcu 1937 r. W prototypie zostały zainstalowane nowe karabiny Besa kalibru 7,92 mm w miejsce Vickers kalibru 7,7 mm. Kadłub czołgu został nieco przekonstruowany i dopiero w kwietniu 1939 r. został zaakceptowany do produkcji seryjnej, jako Crusier Tank Mk. II. Oba czołgi nie spełniały jednak oczekiwań wojskowych.
 
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 5/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter