Brytyjsko-sowiecka agresja na Iran w 1941 r. (cz. 2)


ROBERT CZULDA


 

 

 

 

Brytyjsko-sowiecka agresja na Iran 

 

 

w 1941 r.

 

 

(cz. 2)

 

 

 

Odrzucenie przez szacha Iranu brytyjsko-sowieckiego ultimatum z sierpnia 1941 r. dało Londynowi i Moskwie pretekst do agresji na to państwo. Wojna była krótka – zakończyła się nie tylko całkowitym rozbiciem słabych, źle wyposażonych i zdemoralizowanych sił irańskich, ale także obaleniem monarchy. Dzięki okupacji Iran stał się jednym z najważniejszych kanałów tranzytowych z aliancką pomocą dla Armii Czerwonej.

 

1

 

Wojna rozpoczęła się nad ranem 25 sierpnia 1941 r., co nie było zaskoczeniem. O takim scenariuszu już 22 sierpnia pisał otwarcie „The New York Times”. Na początku sierpnia Anthony Eden oficjalnie w Izbie Gmin przyznał, że Wielka Brytania szykuje na Bliskim Wschodzie ofensywę. W momencie jej wybuchu irańskie wojska lądowe liczyły 126 000 żołnierzy zorganizowanych w 16 dywizji o różnym rozmiarze (od 3000 do nawet 16 000 żołnierzy). Teoretycznie w wyniku zmobilizowania Iran mógł wystawić 400 000 żołnierzy. Przeciwko Iranowi Związek Sowiecki skierował 120 000 żołnierzy oraz przeszło 1000 czołgów. Siły obrońców liczyły raptem 37 000 żołnierzy. Co gorsza, żadna ze stacjonujących na północy dywizji nie miała nowoczesnej artylerii. Łącznie w tym rejonie Iran miał raptem 8 armat przeciwlotniczych. Wozy opancerzone, tworzące brygadę zmechanizowaną, zgromadzono wraz z trzema pułkami zmechanizowanymi w Teheranie. Pozostałe jednostki miały łącznie na stanie 50 belgijskich motocykli i 16 amerykańskich, 300 ciężarówek i 150 innych pojazdów.

Na południu sytuacja wyglądała niewiele lepiej. Irańczycy mieli tam łącznie 30 000 żołnierzy i 18 czołgów. W rejonie rafinerii Abadan aż do Chorramszahr znajdowała się główna linia irańskiej obrony na wybrzeżu. Obsadzono ją karabinami maszynowymi, armatami oraz niewielką ilością artylerii przeciwlotniczej. Palang, uzbrojony w armaty 102 mm, strzegł wejścia do Abadanu, a siostrzany Babr Chorramszahr, gdzie znajdował się szkolny okręt Ivy oraz dwie kanonierki. Na tyłach stacjonowała 6. Dywizja Piechoty, odpowiedzialna za obronę prowincji Chuzestan, wzmocniona 8 średnimi i 8 lekkimi czołgami, a także 10 wozami pancernymi. Tak jak i w pozostałych także i w tej brakowało oficerów. Większość dywizyjnych kompanii była dowodzona przez niedoświadczonych podoficerów. Przestrzeni powietrznej strzegł 4. pułk lotniczy z 18-19 dwupłatowcami w Ahwazie. W miejscowej bazie znajdowało się 10 myśliwców H-75A-9 Hawk, ale samoloty ciągle tkwiły w skrzyniach. Przeciwko nim wystąpiło 19 000 brytyjskich żołnierzy z 50 czołgami lekkimi Mk VI i kilkoma eskadrami lotnictwa myśliwskiego i bombowego.

Irańscy żołnierze nie spodziewali się ataku. Strategiczne punkty były rutynowo patrolowane, ale punkty obrony, w tym stanowiska karabinów maszynowych, w momencie ataku pozostawały nieobsadzone. Żołnierze znajdowali się w barakach, a ich broń zamknięta w zbrojowniach. Irańczycy nie wykryli nadciągających Brytyjczyków, którzy bardzo zabiegali o element zaskoczenia. Brytyjska armada sformowała się 24 sierpnia. Na jej czele stał australijski okręt desantowy HMAS Kanimbla z napisem na burtach „Poddajcie się” w języku niemieckim i włoskim. Towarzyszył mu eskortowiec HMAS Yarra typu Grimbsy (3 x 102 mm) oraz brytyjski eskortowiec HMS Falmouth typu Falmouth. Oba okręty miały na pokładzie ukryte siły desantowe. Ich celem było jak najszybsze zajęcie dowództwa bazy marynarki wojennej i okrętów w Chorramszahr. W tym samym czasie do akcji szykowali się żołnierze wydzieleni do ataku na Abadan. Był to najważniejszy, ale jednocześnie najtrudniejszy element operacji. Te siły zgromadzono głównie na parowcach Ihsan oraz Zenobia. W Abadanie w pogotowiu czekał główny kierownik rafinerii AOIC. W momencie wybuchu walk miał niezwłocznie poinformować pozostałych kierowników o wojnie nakazując im, by zajęli kluczowe miejsca i uniemożliwili ewentualne próby sabotażu.

W stronę nieświadomej powagi sytuacji ofiary najpierw ruszyły jednostki kierujące się na Abadan, a potem te na Chorramszahr, na czele z HMS Falmouth, za którym podążyły HMAS Yarra oraz HMIS Investigator. Wojska lądowe, teraz pod dowództwem ściągniętego w drodze do Palestyny generała-majora Williama J. Slima w miejsce brygadiera Jamesa Aizlewooda, szykowały się do ataku siłami Gurkhów na Naft-e-Szahr w prowincji Kermanszah, gdzie mieściły się instalacje wydobywające ropę naftową. Jednocześnie Brytyjczycy przygotowali się do wkroczenia na obszar Kasr-e-Szirin, a potem Naft Szahr (część prowincji Kermanszah), oraz do zabezpieczenia przełęczy Paitak w górach Zagros, które stanowiły wejście do środkowego Iranu. Prócz tego, armia miała ruszyć na Chorramszahr z północy i północnego zachodu.


Wykorzystując bezksiężycową noc Brytyjczycy przemknęli obok wysuniętego irańskiego posterunku na północ od Chorramszahr, który znajdował się przy ujściu rzeki Karun do rzeki Szatt el-Arab. Jedynym problemem przy próbie podejścia do położonego w głębi lądu portu okazały się liczne mielizny. Kilka jednostek, w tym HMS Falmouth, utknęło. W tym samym czasie HMS Shoreham, któremu towarzyszył uzbrojony jacht HMS Seabelle, trałowiec pomocniczy Lilavati, cztery łodzie żaglowe, pięć motorówek i dwa parowce rzeczne Ishan i Zenobia, podpłynął do zacumowanego u wejścia do Abadanu okrętu Palang. O godz. 4:13 25 sierpnia brytyjska jednostka otworzyła ogień – rozpoczęła się agresja. Irańska jednostka nawet nie zdążyła odpowiedzieć, bo już druga seria wywołała potężną eksplozję i pożar. Dokładnie dwie minuty po rozpoczęciu wojny brytyjski minister sir Reader Bullard i sowiecki ambasador Andriej Smirnow zapukali do domu śpiącego premiera Ali Mansura informując o faktach dokonanych. Po śniadaniu wiadomość dotarła do szacha. Związek Sowiecki usprawiedliwiał się artykułem piątym traktatu z 1921 r., który zezwalał mu na wkroczenie do Iranu w celu samoobrony (usunięcie wrogich sił zagrażających bezpieczeństwu państwa).

 

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia Spec 6/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter