Brückenkopf Warschau – przerwana inwestycja
Norbert Bączyk
Na wschodnich przedpolach Warszawy, między Karczewem i Celestynowem na południu, a Beniaminowem na północy, w latach 1940–1941 Niemcy przystąpili do wznoszenia polowej linii umocnień nazwanej Brückenkopf Warschau – Przedmoście Warszawa. Umocnień tych nigdy nie ukończono, gdyż już w maju 1941 roku zapadła decyzja o przerwaniu, jedynie częściowo zaawansowanych, robót. Inwestycja ta nie była od początku dobrze przemyślana, stanowiąc rozwinięcie koncepcji jeszcze z czasów I wojny światowej.
Pierwsze Przedmoście Warszawa, czyli linearną pozycję umocnień polowych typu półstałego, wojska niemieckie wzniosły na wschodnich przedpolach Warszawy już w latach 1915–1916. Ówczesne Brückenkopf Warschau miało długość blisko 50 km, a pozycję wzniesiono na linii Ostrów, Benjaminów, Struga, Zielonka, Rembertów, Miłosna Stara, Majdan, Michalin i Józefów. Następnie nieco ją rozszerzono, na południu opierając o północne brzegi rzek Świder i Mienia, aż po Wiązownę, w szerszym zakresie ryglując tam ważny trakt Warszawa – Lublin, zwany szosą lubelską.
Pozycja opierała się na oszalowanych rowach strzeleckich, dobiegowych i położonego na przedpolu pasa zapór z drutu kolczastego. Kluczową rolę odgrywały jednak lekkie schrony żelbetonowe – obserwacyjne dla korygowania ognia artylerii, bojowe (dla pojedynczego, ciężkiego karabinu maszynowego) oraz bierne, przewidziane jako ukrycia dla drużyn piechoty. Takich obiektów wykonano łącznie kilkadziesiąt. Uzupełniały je jeszcze liczne stanowiska drewniano-ziemne oraz drewniane schrony ziemne. Charakterystyczną cechą tych ostatnich było częste wykorzystanie w ich konstrukcji gotowych, wcześniej wykonanych prefabrykatów z blachy falistej, które tworzyły szkielet schronu, następnie zasypywanego ziemią, oczywiście za wyjątkiem wejścia i prowadzących do niego schodów.
Mimo szerokiego zakresu robót i wylania relatywnie licznych schronów żelbetonowych (część z nich zachowała się do czasów współczesnych), pozycja Brückenkopf Warschau nie spełniała warunków do uznania jej za skuteczną i przemyślaną pozycję polową typu półstałego. Wynikało to z faktu, iż miała charakter wybitnie linearny, nie była nigdzie urzutowana w głąb. Przełamanie w jednym miejscu oznaczało podważenie obrony, jeśli nie na całości pozycji, to przynajmniej szerokich jej odcinków. Niemcy, mając tego świadomość, stworzyli projekty pogłębienia pozycji, w tym budowy stanowisk pośrednich i ryglowych, ale ostatecznie ich nie wykonali. Część istniejących umocnień Brückenkopf Warschau wykorzystało natomiast z powodzeniem Wojsko Polskie w 1920 roku w walce z siłami bolszewickimi. Dotyczyło to zwłaszcza odcinka południowego, nad rzeką Świder.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 4/2021