Broń z Akcji Kutschera

Broń z Akcji Kutschera

Piotr Szychowski

 

1 lutego upłynęło 80 lat od jednego z największych, jeśli nie największego, sukcesu Polskiego Państwa Podziemnego – likwidacji komendanta SS i policji na dystrykt warszawski – Franza Kutschery. Historia bohaterskiej akcji żołnierzy „Pegaza” („przeciw gestapo”, wcześniej AGAT „anty gestapo”) jest stosunkowo dobrze znana, znane są nazwiska wykonawców zadania, znany jest również dokładny przebieg zdarzeń. Zamach na kata Warszawy stał się kanwą filmu „Zamach” (reż. Jerzy Passendorfer, 1959 r.), gdzie rolę Alej Ujazdowskich odegrała ul. Frascati, oraz epizodem w filmie „Generał Nil” (reż. Ryszard Bugajski, 2009 r.).

Podkreślić trzeba, choć nie o tym jest ten artykuł, że sama akcja zaplanowana i przeprowadzona została zgodnie ze sztuką operacyjną, nawet tą definiowaną współcześnie. O ile stosunkowo łatwo znaleźć informacje o wykonawcach akcji i jej przebiegu, o tyle zdecydowanie trudniej jednoznacznie ustalić, jakiej broni użyto do likwidacji Franza Kutschery.

Aż chce się powiedzieć, że wszystko załatwiły „dziewiątki”. Mamy całkowitą pewność, że każda broń z wykorzystanych podczas akcji strzelała nabojem 9x19 Parabellum. Czy był to przypadek, czy celowe działanie podziemnej logistyki upraszczające realizację zadania oraz zapewniające większą skuteczność i elastyczność poprzez standaryzację wyposażenia? Analizując plan akcji i jej profesjonalizm, skłonić należy się do drugiej tezy. Tym bardziej, że wybór broni idealnie dopasowany był to celu operacji – zadanie określa wyposażenie, jak do dziś mawiają „specjalsi”.

Istnieją poważne rozbieżności, co do tego, jakiej konkretnie broni użyto, i kto w jaką broń został wyposażony. Z całkowitą pewnością jednak możemy stwierdzić, iż broń strzelecką żołnierzy biorących udział w zamachu stanowiły: pistolety maszynowe MP 40 i STEN oraz pistolety VIS wz. 35 i Parabellum P08. Uszczegóławiając, wyposażenie strzeleckie poszczególnych członków oddziału wyglądało następująco:

  • Bronisław Pietraszewicz „Lot” – pistolet maszynowy MP 40 (lub STEN), pistolet VIS,
  • Zdzisław Poradzki „Kruszynka” – pistolet maszynowy STEN,
  • Michał Issajewicz „Miś” – pistolety Parabellum,
  • Marian Senger „Cichy” – pistolet maszynowy STEN, pistolet Parabellum,
  • Henryk Humięcki „Olbrzym” – pistolet maszynowy STEN (lub MP 40), pistolet Parabellum,
  • Zbigniew Gęsicki „Juno” – pistolet maszynowy STEN, pistolet VIS i granaty,
  • Bronisław Hellwig „Bruno” – pistolety Parabellum,
  • Kazimierz Sott „Sokół” – pistolety Parabellum.

Żołnierze „Pegaza” wyposażeni zostali również w granaty konspiracyjnej produkcji, jednakże w niniejszym artykule skupimy się wyłącznie na wykorzystanej w akcji broni strzeleckiej. Warto zwrócić uwagę, o czym zresztą już była mowa, na dostosowanie wyposażenia do konkretnego zadania – członkowie grupy likwidacyjnej i grupy osłonowej dysponowali pistoletami maszynowymi, kierowcy natomiast – wyłącznie bronią krótką.

Wybór pistoletów maszynowych do realizacji Akcji Kutschera był całkowicie oczywisty – w działaniu na całkowicie wrogim terenie (bo tak kwalifikować należy Aleje Ujazdowskie w tamtym czasie), w terenie zurbanizowanym, z możliwością starcia z przeważającymi siłami przeciwnika, siła ognia peemów była najlepszym możliwym rozwiązaniem.

Z broni maszynowej żołnierze „Pegaza” dysponowali:

Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 3-4/2024

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter