Bombowce strategiczne III Rzeszy
Szymon Tetera
Bombowce strategiczne III Rzeszy
W latach międzywojennych (1919–1939) duży wpływ na rozwój lotnictwa wojskowego wywarła praca Giulio Douheta „Panowanie w powietrzu”. Autor prorokował w niej, że kluczową rolę w przyszłych konfliktach zbrojnych odegra strategiczne lotnictwo bombowe, które zaatakuje centra polityczno-administracyjne wrogiego państwa, zniszczy przemysł zbrojeniowy oraz złamie wolę kontynuowania walki przez ludność cywilną. W Niemczech gorącym zwolennikiem koncepcji Douheta był pierwszy szef sztabu odrodzonej Luftwaffe, generał Walther Wever.
Koncepcja ta znalazła jednakże wielu oponentów, którzy uważali, że niemiecki przemysł lotniczy nie dorósł jeszcze do tak trudnego zadania jak budowa seryjna ciężkich samolotów bombowych dalekiego zasięgu. Jednocześnie w sztabie Luftwaffe uważano, że posiadanie strategicznego lotnictwa bombowego jest zbytecznym luksusem na który na ówczesnym etapie rozwoju nie stać lotnictwa niemieckiego (trudności związane z budową odpowiednich baz i lotnisk operacyjnych oraz szkoleniem personelu latającego). Nie bacząc na to, w listopadzie 1934 r., generał Walther Wever przeforsował złożenie zamówienia na ciężkie samoloty bombowe dalekiego zasięgu. W ślad za tym, w styczniu–lutym 1935 r., w mających doświadczenie w budowie dużych samolotów wytwórniach Dorniera i Junkersa, złożono zamówienie, na tego typu bombowce, które miały być zdolne do przeniesienia 2000 kg bomb na odległość 2500 km, co miało umożliwić Luftwaffe zaatakowanie celów na Uralu (stąd nieoficjalna nazwa programu – Ural Bomber).
Dornier Do 19
Ciężki samolot bombowy dalekiego zasięgu Do 19 był czterosilnikowym średniopłatem, z kadłubem o kwadratowym przekroju oraz podwójnym usterzeniu pionowym. Seryjne bombowce Do 19 miały mieć dziewięcioosobową załogę, w skład której wchodził pilot, drugi pilot/nawigator, bombardier, radiooperator oraz pięciu strzelców pokładowych, obsługujących wieżyczki z kaemami MG 15 kal. 7,92 mm w nosie i ogonie samolotu oraz dwie duże, dwuosobowe wieżyczki uzbrojone w działka MG FF kal. 20 mm. Jedna z nich znaleźć miała się na grzbiecie, a druga pod kadłubem. Zamówienie Ministerstwa Lotnictwa Rzeszy opiewało na trzy samoloty prototypowe, pierwszy napędzany silnikami gwiazdowymi chłodzonymi powietrzem Bramo 322H-2 (715 KM), a dwa następne – podobnymi silnikami – BMW 132F (810 KM). Nieuzbrojony prototyp Do 19V1 (D-AGAI) został oblatany 28 października 1936 r. przez Egona Fatha, startując z lotniska w Löwenthal. W czasie prób prototyp wykazał się dobrymi charakterystykami lotu, ale ujawnił się niedobór mocy zabudowanych na nim silników. Do 19V-1 osiągał jedynie 315 km/h, co spowodowało rezygnację z pomysłu wyposażenia samolotu w przyszłości w wieżyczki z działkami. Jednocześnie trwały prace przy budowie pozostałych prototypów, z których trzeci miał być uzbrojony. W sierpniu 1936 r. Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy powiadomiło Dorniera, że nie jest zainteresowane produkcją seryjną ciężkich samolotów bombowych dalekiego zasięgu, a wysiłek przemysłu lotniczego ma być skoncentrowany na średnich bombowcach. Wytwórnia Dornier próbowała jeszcze zainteresować samolotem niemieckie linie lotnicze Lufthansa, ale ostatecznie po odbyciu 83 lotów, w czasie których prototyp Do 19V-1 spędził w powietrzu 32 godziny, Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy zamknęło program. Pozostałe dwa, niemal ukończone prototypy, zostały wraz z elementami dla dziewięciu samolotów seryjnych złomowane. Prototyp Do 19V-1 służył natomiast do szkolenia pilotów, następnie został w ramach mobilizacji we wrześniu 1938 r. skierowany jako samolot transportowy do skrzydła TG 172, ale jeszcze w tym samym roku złomowano go.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo Numer Specjalny 7