Bój pod Mokrą 1 września 1939 r.


Janusz Wesołowski


 

 

 

 

Bój pod Mokrą 1 września 1939 r.

 

 

we wspomnieniach rtm. Antoniego Kropielnickiego

 

 

 

W roku 1991 płk Antoni Kropielnicki przekazał jako dar dla Muzeum Wojska Polskiego swoje wspomnienia z walk we wrześniu 1939 r. Przekazany rękopis, sporządzony latem 1946 r., obejmuje wydarzenia z września 1939 r., w szczególności bój po Mokrą, walki pod Cyrusową Wolą i w obronie Warszawy, w których uczestniczył 12. Pułk Ułanów Podolskich. Wspomnienia zostały spisane odręcznie na 33 kartach i obejmują okres od sierpnia do kapitulacji Warszawy.

 

 

Antoni Kropielnicki opublikował swoje wspomnienia dotyczące bitwy pod Mokrą w piśmie „Orzeł Biały”, nr 32/33 z 1957 r.1) oraz w „Tygodniku Powszechnym” nr 34 z 13 września 1981 r. Wersja ta różni się jednak od poniższej, która jest relacją bardziej emocjonalną, pisaną latem 1946 r., kiedy pamięć o tych wydarzenia była stosunkowo świeża. Mogła być ona podstawą późniejszych wspomnień i jako taka niewątpliwie zasługuje na opublikowanie.

Autor relacji urodził się 16 maja 1904 r.2) w Duksztach na Wileńszczyźnie. Po zdaniu matury w 1926 r. w Liceum Krzemienieckim wstąpił do Szkoły Podchorążych, którą ukończył z wysoką lokatą w 1927 r.

W latach 1927–1929 odbył szkolenie w Szkole Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu, zakończone szóstą lokatą i przydziałem do 12. Pułku Ułanów Podolskich. Uczestniczył w licznych konkursach i zawodach, podczas których odnosił sukcesy. W lipcu 1932 r. za zdobycie pierwszego miejsca dla 12. Pułku Ułanów w zawodach eliminacyjnych Militari3) został wyróżniony pochwałą dowódcy brygady, we wrześniu uzyskał ze swym szwadronem buńczuk przechodni Kresowej Brygady Kawalerii. W tym samym roku w listopadzie ożenił się.

W 1933 r. jako porucznik (został awansowany do stopnia porucznika ze starszeństwem od dnia 1 stycznia 1932 r.4)) otrzymał z rąk ówczesnego dowódcy 12. Pułku Ułanów, płk dypl. Bronisława Rakowskiego, nagrodę honorową, ufundowaną przez oficerów rezerwy za zajęcie pierwszego miejsca w zawodach pułkowych. Jako członek oficerskiej reprezentacji pułku zajął razem z ppor. Jerzym Klimkowskim, ppor. Janem Zbrowskim i por. Józefem Kügerem piąte miejsce w Centralnych Zawodach Konnych o Mistrzostwo Wojsk Polskich.5) Był współzałożycielem Wojskowego Klubu Sportowego Ułanów Podolskich, którego celem było upowszechnienie sportu, zarówno wśród żołnierzy czynnych zawodowo, jak i żołnierzy rezerwy. Brał udział w pracach nad poprawą poziomu wyszkolenia poborowych, na przykład w 1934 r. był instruktorem w pułkowej szkole podoficerskiej. W latach 1937–1938 por. Kropielnicki uczestniczył w kursie radiotelegraficznym w Zegrzu, ukończył go z wynikiem celującym.

Od 1 kwietnia 1937 r. 12. Pułk Ułanów wchodził w skład Kresowej Brygady Kawalerii. Ówczesny dowódca jednostki, gen. bryg. Marian Przewłocki, ustanowił specjalną odznakę „Buńczuk”, nadawaną tym oficerom, których żołnierze wyróżnili się podczas działań w służbie polowej. Antoni Kropielnicki odznakę tę, jako jedyny oficer pułku, otrzymał dwukrotnie. Po raz pierwszy we wrześniu 1938 r. za organizację i działanie szwadronu kolarzy.6) W dniu 19 marca 1939 r. został awansowany do stopnia rotmistrza.

W maju 1939 r. rtm. Antoni Kropielnicki, jak o tym napomknął we wspomnieniach, ukończył z wyróżnieniem Kurs Dowódców Szwadronu w Grudziądzu, został mianowany adiutantem, a później objął dowództwo szwadronu ciężkich karabinów maszynowych i plutonu przeciwpancernego. Po 1 sierpnia 1939 r. otrzymał pochwałę dowódcy Kresowej BK i odznakę „Buńczuk” za zdobycie dla 12. Pułku Ułanów pierwszego miejsca w zawodach szwadronów CKM brygady.

W sierpniu 1939 r. podczas ćwiczeń Kresowej BK 12. Pułk Ułanów skierowano do koszar w Białokrynicy, gdzie dowódca pułku otrzymał rozkaz przeprowadzenia mobilizacji. Po jej zakończeniu jednostka ponownie udała się na ćwiczenia. 22 sierpnia zgodnie z kolejnym rozkazem pułk został skierowany w rejon miasta Brzeźnica Nowa, a stamtąd w okolice Woli Blankowej, Ligoty Wielkiej i Woli Wiewieckiej. Tam też dowódca jednostki, płk dypl. Andrzej Kuczek, otrzymał rozkaz włączający 12. Pułk w skład Wołyńskiej Brygady Kawalerii należącej do Armii „Łódź” gen. Juliusza Rómmla. Tak jak inne pułki kawalerii 12. Pułk Ułanów miał w swoim składzie cztery szwadrony liniowe, szwadron cekaemów i armat ppanc. oraz szwadron dowodzenia. Szwadrony liniowe miały po trzy plutony i po cztery sekcje. Każdy szwadron miał cztery erkaemy i trzy karabiny ppanc. Szwadron cekaemów składał się z trzech plutonów po cztery karabiny maszynowe i z plutonu armat 37 mm.

W przeddzień wybuchu wojny w skład Wołyńskiej Brygady Kawalerii wchodziły następujące jednostki: 12. Pułk Ułanów, 19. Pułk Ułanów, 21. Pułku Ułanów, 2. Pułk Strzelców Konnych, 2. Dywizjon Artylerii Konnej, 21. Dywizjon Pancerny i 11. Baon Strzelców. Brygadą dowodził płk dypl. Julian Pobóg-Filipowicz. W wyniku ustaleń na odprawie oficerów brygady w dniu 30 sierpnia 19. Pułk zajął pozycje w miasteczku Leszczyny, środkowy odcinek obrony, w lasach nadleśnictwa Grodzisko, obsadził 21. Pułk, który współdziałał na swoim południowym skrzydle z IV baonem 84. PP. 12. Pułk Ułanów pozostał w odwodzie brygady w miasteczku Miedzno, 4. szwadron pułku rtm. Feliksa Pruszyńskiego wraz z plutonem cekaemów wzmocnił 21. Pułk Ułanów. Razem z 12. Pułkiem rozlokowano 21. Dywizjon Pancerny.

1 września 1939 r. na pozycje Wołyńskiej Brygady Kawalerii uderzyła niemiecka 4. Dywizja Pancerna gen. por. Georga-Hansa Reinharda, licząca 324 czołgi i około 100 samochodów pancernych. Z 12. Pułku jako pierwszy pododdział do walki wszedł 4. szwadron. Wobec silnego nacisku nieprzyjaciela wycofał się on jednak w kierunku Mokrej. Ciężkie walki, jakie toczył 19. Pułk, zmusiły dowódcę brygady do wzmocnienia go 12. Pułkiem. Oddziały pułku zajęły stanowisko wzdłuż toru kolejowego na osi Mokra– Miedzno: 1. szwadron zajął stanowiska na południe od wiaduktu kolejowego, 2. na północ, 4. szwadron stanął w lesie. 3. szwadron rtm. Jerzego Hollaka miał dokonać rozpoznania w kierunku na Wilkowisko. Pułk został wzmocniony dwoma armatami wachm. Jana Bonieckiego z 2. Pułku Strzelców Konnych.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 6/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter