Boeing 787 – nowe spojrzenie na transport lotniczy i jego elementy


Sławomir Augustyn


 

 

 

 

Boeing 787

 

 

– nowe spojrzenie na transport lotniczy i jego elementy

 

 

 

Obecnie koncerny lotnicze starają się projektować i budować samoloty komunikacyjne efektywniejsze, bezpieczniejsze, spalające mniej paliwa, bardziej ekologiczne, które w optymalny sposób są w stanie dostosować się do zmieniającego się rynku. Konstrukcją łączącą wszystkie te cechy jest Boeing 787 Dreamliner, który jest najbardziej innowacyjnym samolotem pasażerskim dalekiego zasięgu. Model ten cechują nowo zastosowane zaawansowane technologie kompozytowe, awangardowe instalacje oraz nowe ekonomiczne silniki. Dzięki tym innowacjom osiągnięto zaskakującą efektywność w porównaniu z obecnymi samolotami o podobnych rozmiarach.

 

 

Nowy Boeing 787 jest krokiem ku zwiększeniu komfortu użytkowania samolotu, jest on zaopatrzony w specjalny system wyciszający kabinę oraz udoskonalony system klimatyzacji. Podwyższono wygodę podróży drogą zwiększenia ilości miejsca w kabinie pasażerskiej. Zastosowanie nowego typu okien, czy wyposażenie samolotu w specjalny system regulujący natężenie światła w kabinie pasażerskiej, ma na celu zwiększenie komfortu pasażera. Nie można zapomnieć o kabinie pilotów, która została specjalnie zaprojektowana i wyposażona tak, aby była jak najbardziej zintegrowana z pilotem. Wykorzystanie zaawansowanych technologii do budowy silników pozwoliło obniżyć ilość spalanego paliwa, koszty eksploatacji oraz obsługi, dzięki tym wszystkim supernowoczesnym technologiom Dreamliner jest bardzo korzystną propozycją skierowaną do operatorów lotniczych.

Projekt samolotu komunikacyjnego Boeing 787 narodził się w 2003 r. Producent postanowił stworzyć nową maszynę, która pokonywałaby długie dystanse, mając zmniejszone koszta eksploatacji. Innowacyjnym pomysłem okazało się zastosowanie materiałów kompozytowych, w tym lekkiego i trwałego włókna węglowego, które zastąpiło aluminium w większej części konstrukcji samolotu. Projekt zajął bagatela około 800 tysięcy godzin pracy przy komputerze. W lipcu 2003 r. odbył się publiczny konkurs na nazwę własną dla nowej konstrukcji, która miała zrewolucjonizować przewozy lotnicze. Z 500 tysięcy głosów, najwięcej zebrała nazwa „Dreamliner” (z angielskiego „Liniowiec marzeń”). Pierwotne „robocze” oznaczenie 7E7, w styczniu 2005 r. zostało zmienione na 787.

Boeing 787 jest pierwszym samolotem, w którym użyto materiałów kompozytowych w większej części jego konstrukcji. Powoduje to, że jest najbardziej wydajnym samolotem, jeżeli chodzi o zużycie paliwa. Dreamliner zużywa 20% mniej paliwa niż podobnej wielkości Boeing 767. Dodatkowo wykorzystano nowoczesne silniki, co spowodowało zmniejszenie hałasu i emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Dreamliner ma być najbardziej ekonomicznym samolotem, jaki do tej pory wyprodukowano. Zmniejszenie wagi konstrukcji, poprzez wykorzystanie kompozytów, umożliwiło wprowadzenie zmian w wystroju wnętrza samolotu, powiększono okna oraz fotele, dzięki czemu podróż ma być bardziej komfortowa.


Materiały użyte w konstrukcji samolotu
Użycie włókna węglowego do konstrukcji samolotu jest innowacyjnym rozwiązaniem i przełomem w dziedzinie przemysłu lotniczego. Kompozyty stanowią bowiem aż 50% konstrukcji Dreamlinera (wagowo). Do najważniejszych należą radiatory z tworzywa sztucznego, które po raz pierwszy zostały zastosowane na tak dużą skalę. Charakteryzują się one bardzo dużym przewodnictwem ciepła i lekkością.

Zastosowanie kompozytów do konstrukcji samolotu było przede wszystkim podyktowane chęcią obniżenia ciężaru maszyny. Przyczynić się to miało do zmniejszenia zużycia paliwa, co było nadrzędnym celem producenta, jak i zmniejszenia kosztów produkcji samolotu. Tworzywa sztuczne zawierają dużą ilość materiałów odprowadzających ciepło, takich jak węgiel, czy ceramika. Dostępne są już od jakiegoś czasu, ale do tej pory nie przebiły się na rynek lotniczy. Wielką zaletą kompozytów jest to, że można je formować na dowolne, dużej powierzchni kształty, co pozwala oszczędzić na oprzyrządowaniu i wykończeniach.

 

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 11/2013

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter