Artyleria oto Melary dla Ślązaka
TOMASZ GROTNIK
Artyleria Oto Melary dla Ślązaka
23 września i 12 grudnia ubiegłego roku Inspektorat Uzbrojenia podpisał ostatnie umowy otwierające drogę do dokończenia niedoszłej korwety Gawron w formie okrętu patrolowego w wersji podstawowej Ślązak. Mimo to nie podano do publicznej wiadomości konfiguracji systemu walki jednostki, w tym jej uzbrojenia. Wiedzę w tym zakresie uzyskaliśmy dopiero dzięki informacjom prasowym przedsiębiorstw uczestniczących w jego dostawach. W numerze NTW 4/2014 opisaliśmy zasadnicze wyposażenie elektroniczne patrolowca, tym razem przedstawimy jego systemy artyleryjskie.
Systemy artyleryjskie są dla okrętu tej klasy uzbrojeniem głównym, co wiąże się z zakresem zadań, do których patrolowce są przeznaczone. W przypadku Ślązaka będą to dwa typy armat, wytwarzane przez jednego producenta – włoską spółkę Oto Melara SpA, należącą do grupy Finmeccanica. Pierwszy z nich nie jest zaskoczeniem. Armatę 76 mm L/62 Super Rapid wytypowano już przed laty, jeszcze dla Gawrona. Od tamtej pory w jej konstrukcji zmieniło się niewiele, jednak gama amunicji powiększona została o nowe wzory, co powoduje że jej możliwości istotnie się poszerzyły. Drugi system jest w zasadzie u nas nieznany, i to właśnie od niego zaczniemy opis uzbrojenia artyleryjskiego Ślązaka.
MARLIN-WS
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad obserwujemy dynamiczny rozwój okrętowych stanowisk artyleryjskich i strzeleckich, dostosowanych do działań w warunkach zagrożeń asymetrycznych. Zapotrzebowanie na tej klasy uzbrojenie wyniknęło z przeniesienia środka ciężkości działań morskich do rejonów przybrzeżnych – ścieśnionych i pełnych małych jednostek rybackich i rekreacyjnych, wśród których łatwo ukryć się piratom, czy terrorystom. Aby nowe zagrożenia zneutralizować w takich warunkach – minimalizując ryzyko strat własnych lub przypadkowych – konieczne jest dysponowanie uzbrojeniem o adekwatnej sile i precyzji rażenia. Oczywiście, „na upartego”, można strzelać do pędzącej łodzi z piratami lub w celu zatrzymania małej jednostki przemytniczej, z wielolufowych systemów obrony bezpośredniej w rodzaju AK-630M, Phalanxa, czy Goalkeepera, ale sposób kierowania ogniem, a w konsekwencji ich celność, liczba wystrzelonych pocisków, czy wreszcie amunicja o zupełnie innym przeznaczeniu, niemal gwarantują dodatkowe straty. O aspekcie ekonomicznym nie warto nawet wspominać. Tymczasem wciąż na wielu okrętach do tego typu zadań stosowane są systemy artyleryjskie i broń strzelecka obsługiwana ręcznie, co naraża marynarzy na oddziaływanie przeciwnika. W odpowiedzi na powyższy problem na rynku uzbrojenia pojawiły się systemy łączące takie cechy, jak: mała masa, zdalne sterowanie w oparciu o urządzenia zintegrowane lub okrętowy system walki (aspekt ochrony załogi), stabilizacja uzbrojenia, mały kaliber, wysoka celność i szybkość naprowadzania, minimalna ingerencja w strukturę nosiciela i relatywnie niska cena.
Bazując na swoich wieloletnich doświadczeniach, Oto Melara wprowadziła na rynek modułowy, hybrydowy system, bazujący na stanowisku Mod. 584, znany pod nazwą handlową MARLIN-WS (Modular Advanced Remotely-controlled Lightweight Naval Weapon Station). Istota modułowości MARLIN-a objawia się możliwością zastosowania armat i optoelektronicznego systemu śledzenia oraz kierowania ogniem różnych typów. Wśród proponowanych są: 25 mm Oerlikon KBA i ATK M242 Bushmaster oraz 30 mm Mauser Mk 30-2 i ATK Mk 44 Bushmaster II. Ponadto system zaprojektowano jako artyleryjsko-rakietowy, dzięki możliwości zastosowania modułów ogniowych z samonaprowadzającymi się pociskami przeciwlotniczymi bliskiego zasięgu. Oto Melara sugeruje francuskie zestawy MBDA Mistral 2 lub KBM 9K338 Igła-S. Ich przeznaczeniem miałoby być zwalczanie małych samolotów, bezzałogowców, ale także niewielkich obiektów nawodnych (powierzchniowych). Jednak w przypadku takiej konfiguracji, MARLIN-WS nie doczekał się dotąd zamówień i rzeczywista integracja z podsystemem rakietowym nastąpi dopiero po zakontraktowaniu takiej wersji i udziale finansowym w przedsięwzięciu przyszłego użytkownika.
Stanowisko może odgrywać rolę pomocniczego systemu artyleryjskiego na dużych okrętach bądź zasadniczego na mniejszych. Produkcja odbywa się w zakładach Breda Meccanica w Brescii.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 8/2014