Armata 75 mm KwK 42 L/70 w niemieckiej stacjonarnej obronie przeciwpancernej na froncie wschodnim 1943–1945 [cz. III]

Armata 75 mm KwK 42 L/70 w niemieckiej stacjonarnej obronie przeciwpancernej na froncie wschodnim 1943–1945 [cz. III]


Bogusław Perzyk

Jednym z następstw zauroczenia wynalazkami niemieckiej techniki wojskowej i wysoką sprawnością sił zbrojnych III Rzeszy są mity mówiące, że „w Polsce niemal na każdym pagórku stał hitlerowski radar, a obok każdego skrzyżowania ważniejszych dróg tkwił w ziemi bunkier z wieżą Pantery”. Choć faktycznie pancerne stanowisko ogniowe armaty 7,5 cm KwK 42 w wieży czołgu Panther zostało zaprojektowane specjalnie do niszczenia czołgów Armii Czerwonej, w dalszym rozwoju wypadków bojowe użycie tej broni niewiele miało wspólnego z frontem wschodnim. Nazwa „Ostwallturm”, nadana fortecznemu wariantowi czołgowej wieży, była tylko reliktem pierwotnych planów osadzenia stanowisk na początku 1944 r. na rubieży Wału Wschodniego. Wobec ogromu potrzeb, jaki dyktowała eskalacja działań wojennych w całej Europie, oraz niedostatecznej produkcji czołgów i ich uzbrojenia w ciągu półtora roku na Wschodzie w roli stacjonarnych dział przeciwpancernych zdołano użyć niewiele ponad setkę doskonałych armat 7,5 cm KwK 42.

Na ogromnym obszarze od bagien pod Leningradem po Łabę wystawiono do boju zaledwie 54 pancerne stanowiska w postaci specjalnych budowli fortyfikacyjnych. Więcej, bo 70, było czołgów Pz.Kpfw. V o ograniczonej zdolności ruchu lub unieruchomionych, przeznaczonych z woli Hitlera do takiej samej roli. I tak jak historia zastosowania armaty 7,5 cm KwK 42 w niemieckiej stacjonarnej artylerii przeciwpancernej rozpoczęła się w listopadzie 1943 r. pod Oranienbaumem od takiego właśnie sposobu wykorzystania czołgów, tak podobnie zakończyła się w maju 1945 r. w Berlinie.

Pomiędzy 14 a 29 stycznia 1945 r. wydano rozkazy i zarządzenia wykonawcze zmierzające do wystawienia w najważniejszych węzłach oporu Pozycji Nibelungów trzech Fstgs.Pak-Kp., uzbrojonych w najlepsze stacjonarne armaty przeciwpancerne, jakimi dysponowały siły zbrojne III Rzeszy. Sztaby twierdz w Szczecinie, Kostrzyniu i Frankfurcie nad Odrą miały otrzymać siły i środki niezbędne do szybkiego przygotowania do boju pancernych stanowisk z armatami 7,5 cm KwK 42. Przede wszystkim był to komplet dokumentacji, który obejmował zatwierdzone przez WaPrüf Fest rysunki nr 827 (koncepcyjny) i nr 1315 (wykonawczy) zastępczej drewnianej konstrukcji nośnej pod wieżę, instrukcję „D/655/2. Opis i instrukcja obsługi wieży Pantera”, rysunek WaPrüf Fest nr 1276 stalowej płyty fundamentowej wieży, następnie przygotowany przez fabrykę Daimler-Benz „Wykaz części składowych i rysunki urządzenia 31-4342”, będący opisem agregatu zasilającego wieżę w energię elektryczną i powietrze, a także na wszelki wypadek kompletny zestaw rysunków wykonawczych schronu żelbetowego typu H 687. Dostarczenie sterty bali, kantówek i desek oraz niewielkiej ilości różnych gwoździ i śrub, a także kawałków blachy, kątowników i innej budowlanej galanterii metalowej, nie powinno przedstawiać problemu dla niemieckiej gospodarki, nawet w warunkach wojennych. Przekazanie tego wszystkiego w doświadczone ręce saperów i fachowców z Organisation Todt (OT), którzy nie mieli żadnych problemów z pozyskaniem łopat, kilofów, łomów, pił i młotków, było tylko formalnością, zatem wydawało się, że nawet tuż pod nosem przeciwnika, najdalej po tygodniu, wieże Panter będą gotowe do walki. Dalsze wydarzenia obnażyły jednak przepaść dzielącą zacisze biur projektowych, fabryk i poligonów od realiów egzystencji wojska w polu. W każdej z nadodrzańskich twierdz przebieg wypadków wiodących do użycia stacjonarnych armat 7,5 cm KwK 42 miał swoją specyfikę i różnie potoczył się ich los, dlatego historie te wymagają oddzielnego omówienia.

Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 2/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter