Grumman F-14 Tomcat
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński
Grumman F-14 Tomcat
(cz. III)
W chwili wprowadzenia do służby F-14 Tomcat był najzwrotniejszym i posiadającym najmocniejsze silniki myśliwcem. Zmienna geometria skrzydeł i system kierowania ogniem AN/AWG-9 wraz z kierowanymi pociskami rakietowymi „powietrzepowietrze” dalekiego zasięgu AIM-54 Phoenix były na tyle niepowtarzalne, że już nigdy później nie skonstruowano w Stanach Zjednoczonych podobnego samolotu myśliwskiego. Ostatecznie myśliwiec ten został wycofany z eksploatacji ze względu na duże koszty utrzymania, chociaż nawet teraz charakterystyki radaru, zasięg i udźwig uzbrojenia pozostają lepsze w porównaniu do wielu współcześnie używanych maszyn.
{vsig}okladki/lotnictwo/97_lotnictwo_2011_07/1{/vsig}
Wojna Irak-Iran 1980-1988
Iran zainteresował się zakupem nowego samolotu myśliwskiego obrony powietrznej na początku lat 70. W tym okresie głównym zagrożeniem dla Iranu był kooperujący ze Związkiem Radzieckim Irak, przy czym spodziewano się, że w razie konfliktu Związek Radziecki może udzielić aktywnego wsparcia Irakowi, choćby poprzez wykonywanie uderzeń lotniczych na obiekty w Iranie. Potwierdzały to liczne loty rozpoznawcze, wykonywane nad Iranem przez radzieckie samoloty MiG-25R, które z całą pewnością zbierały dane rozpoznawcze przekazywane arabskim sojusznikom ZSRR. Iran uważał, że zapewnienie nienaruszalności własnej przestrzeni powietrznej, tak w czasie pokoju, jak i wojny, ma wielkie znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Problemem było nie tylko dysponowanie odpowiednim, nowoczesnym samolotem myśliwskim obrony powietrznej, ale także w zapewnieniu dopływu bieżącej informacji o sytuacji w powietrzu. Większość Iranu to tereny górzyste, w których bardzo trudno zapewnić ciągłą obserwację radiolokacyjną przy pomocy naziemnych radarów. Nawet umieszczenie stacji radiolokacyjnych na szczytach górskich nie do końca rozwiązało sytuację, a poza tym irańskie dowództwo miało pełną świadomość, że te widoczne z daleka górskie posterunki, mogą być łatwo zniszczone na wypadek konfliktu zbrojnego. Ostatecznie uznano, że rozwiązaniem problemu byłoby powietrzne stanowisko dowodzenia oraz samoloty myśliwskie wyposażone w stacje radiolokacyjne o bardzo dużych możliwościach przestrzennych, odporne na zakłócenia powstające
przy odbiciach od ziemi. Już na początku lat 70. irańscy generałowie zwrócili uwagę na powstały właśnie w Stanach Zjednoczonych samolot F-14 Tomcat, zbudowany według wymagań US Navy. Jedną z jego cech była zdolność do zwalczania celów powietrznych na dużych odległościach od lotniskowca, co wymagało użycia silnej stacji radiolokacyjnej, zdolnej do wykrywania celów powietrznych z daleka, na tle wody, gdy ruchome fale wytwarzają specyficzny rodzaj zakłóceń naturalnych. Samolot myśliwski z takim radarem i silnym uzbrojeniem do zwalczania celów powietrznych byłby idealny dla Iranu, gdzie mógłby skutecznie bronić rozległego terytorium państwa, zapewniając wykrywanie celów na tle ziemi, także w górach. Wraz z nowym samolotem myśliwskim planowano też zakup powietrznego stanowiska dowodzenia, przy czym naturalnym wyborem był Boeing E-3A AWACS, choć Stany Zjednoczone nie za bardzo chciały sprzedać ten samolot nawet zaprzyjaźnionemu Iranowi.
Już w październiku 1971 r. Iran nawiązał kontakty z firmą Grumman, która także chciała sprzedać swój nowy samolot za granicę, mając na uwadze wzrost jego ceny wynikający z ograniczenia produkcji dla US Navy. Praktycznie już w czasie analiz prowadzonych w Iranie w 1972 r. dokonano wyboru F-14A jako perspektywicznego myśliwca dla Imperialnych Sił Powietrznych Iranu (Nirouyeh Havaiyeh Shahanshahiye Iran), choć Stany Zjednoczone oferowały F-14A i McDonnell Douglas F-15 Eagle do wyboru, ze wskazaniem na tego ostatniego, mniej zawansowanego technicznie pod względem systemu kierowania ogniem oraz uzbrojenia. W lipcu 1973 r. w bazie Andrews w stanie Maryland odbył się pokaz obu samolotów, F-14A i F-15A, dla Szacha Iranu Reza Pahlawi oraz dla irańskich generałów. W firmie Grumman przez wiele lat funkcjonowała legenda, że to właśnie ów pokaz i wspaniałe własności lotne ich konstrukcji ostatecznie przekonały Szacha do wyboru F-14A, w istocie jednak Iran już wcześniej dokonał wyboru, a sam pokaz w locie był tylko formalnością. Efektem tego wyboru były negocjacje i podpisany 7 stycznia 1974 r. kontrakt na dostawę pierwszych 30 F-14A Tomcat, wraz z zapasowymi silnikami oraz zestawem części zamiennych, a także wraz z 424 pociskami rakietowymi AIM-54A Phoenix. W czerwcu 1974 r. podpisano drugi kontrakt, na dostawę kolejnych 50 F-14A oraz 290 pocisków rakietowych AIM-54A. Kiedy trwała produkcja F-14 dla Iranu, Kongres chwilowo ją zablokował, co spowodowało, że środki finansowe nie wpłynęły na konto firmy, która już wówczas miała poważne kłopoty. Jednakże Szach Iranu udostępnił specjalne konto, z którego Grumman miał korzystać przy zakupie materiałów i części od poddostawców, dzięki czasu cała transakcja została uratowana. Nieprawdą jest też to, że irańskie F-14A zostały zubożone, główne systemy bowiem, a zwłaszcza stacja radiolokacyjna AN/AWG-9 i pociski rakietowe AIM-54A zostały wykonane dokładnie według specyfikacji US Navy i miały identyczną charakterystykę. Zmniejszono jedynie szybkość ucieczki stacji na inną częstotliwość w przypadku zakłóceń (i to tylko o 0,01 s), ale to jedyna zmiana. Irańskie F-14A otrzymały na przykład dość nowoczesny system identyfikacji „swój-obcy” AN/APX-82A, który nie tylko był w stanie wysyłać zapytanie o przynależność do wykrytych przez radar samolotów, ale potrafił się też „podszywać” pod zapytania systemów produkcji radzieckiej, śledząc je poprzez komunikację z ich urządzeniem identyfikacji. Jedyną różnicą w odmianie dla Iranu było usunięcie kodów dla podobnego „podszywania” się pod zapytania urządzeń identyfikacji państw innych, niż ZSRR i państwa Układu Warszawskiego. Sami Irańczycy zrezygnowali natomiast z zakupu urządzenia do śledzenia celów powietrznych w podczerwieni AN/ALR-23, preferując system obserwacji telewizyjnej AN/AXX-1, ale ponieważ system ten osiągną gotowość operacyjną w 1980 r., czyli już po rewolucji w Iranie, nigdy nie został on zamontowany na irańskich F-14A. Irańskie F-14A nie były więc wyposażone ani w AN/ALR-23, ani w AN/AXX-1. Na samolocie nie zamontowano też AN/ARA-62, odmiany ILS współpracującej z urządzeniami na lotniskowcach, lecz w to miejsce pojawił się typowy, naziemny ILS, a ponadto irańskie F-14A wyposażono w silniki TF30-PW-414, które były lepiej uodpornione na pompaż, w stosunku do odmiany -412, montowanej na pierwszych partiach dla US Navy.
Specjalnie dla irańskich F-14A zaczęto budować dwie bazy lotnicze, w tym jedną zbudowaną od podstaw na pustyni w pobliżu miejscowości Isfahan. Była to Taktyczna Baza Lotnicza nr 8, nazwana na cześć gen. Khatam, dowódcy Sił Powietrznych Iranu, który zginął w wypadku szybowca w 1975 r. Miały tu stacjonować dwa dywizjony, 81. i 82. Drugą bazą irańskich F-14A stała się mocno zmodernizowana Taktyczna Baza Lotnicza nr 7, w pobliżu miasta Shiraz, sformowano tutaj 71. i 72. Dywizjony Myśliwskie, także mające otrzymać F-14A. W maju 1974 r. w Miramar w Kalifornii rozpoczęło się szkolenie pierwszych czterech pilotów irańskich, wcześniej mających mających duże doświadczenie na F-4D Phantom II. Był wśród nich gen. bryg. Abdol Hossein Minousepehr, dowódca 8. Taktycznego Skrzydła Myśliwskiego i szef irańskiego programu F-14A, a także mjr. Mojtaba Zangeneh, mjr Mohamad Farvahar i kpt. Karan Heidarzadeh. Wspomniani oficerowie przeszli szkolenie w dywizjonie VF-124 „Gunfighters”, przy czym później prowadzili oni próby odbiorcze irańskich F-14A, a mjr Zangeneh dodatkowo odpalał pociski AIM-54A w ramach wspomnianych prób. Nieco później do bazy Oceana przybyła duża grupa ok. 80 pilotów i operatorów uzbrojenia, mających stanowić kościec powstających dywizjonów irańskich, przechodząc szkolenie na F-14A w dywizjonie VF-101 „Grim Reapers”. W USA szkolenie przechodził też personel techniczny, specjaliści od płatowca, silników, awioniki, wyposażenia i uzbrojenia. W marcu 1976 r., kiedy w Iranie formowano już 81. i 82. Taktyczne Dywizjony Myśliwskie, do Miramair przybyła druga duża grupa irańskich pilotów na szkolenie na F-14A. W ciągu dwóch lat przeszkolono około 120 członków załóg irańskich Tomcatów.
W latach 1975-1976 doszło do pierwszych przechwyceń radzieckich samolotów rozpoznawczych MiG-25R naruszających irańską przestrzeń powietrzną, jeden z nich został nawet uszkodzony odpaloną z Tomcata rakietą AIM-7E-4 Sparrow. W 1976 r. ZSRR zaprzestał lotów rozpoznawczych nad Iranem, a Iran nie naruszał więcej radzieckiej przestrzeni powietrznej swoimi RF-4C Phantom II. Spośród 714 zakupionych AIM-54A Phoenix do Iranu przed rewolucją dostarczono tylko 284, zakupiono też ponad 800 AIM-9P Sidewinder oraz partię AIM-7E-4 Sparrow, będących odmianą pocisków AIM-7E-2 używanych na irańskich Phantomach II, ale dostosowaną do współpracy z systemem celowniczym AN/AWG-9 z Tomcata. Iran chciał zakupić najnowsze AIM-7F używane przez US Navy, ale amerykański Kongres nie wyraził na to zgody. W latach 1974-1978 Iran zakupił też 14 samolotów tankowania powietrznego Boeing 707-3J9C, przy czym sześć z nich otrzymało podskrzydłowe zasobniki Beech Model 1800 do przekazywania paliwa metodą węża giętkiego, mogąc współpracować z wysuwanymi odbiornikami na samolotach F-14A Tomcat. W późniejszym okresie podobnie wyposażono pierwszych sześć dostarczonych KC-707 (wszystkie zachowały też sztywną sondę do tankowania samolotów F-4 Phantom II), zaś dwa pozostałe otrzymały aparaturę do prowadzenia rozpoznania radioelektronicznego.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 6/2012